Mecz Polska - Kolumbia był dla naszej kadry tym z gatunku "o wszystko". Biało-czerwoni zdawali sobie sprawę, że porażka ostatecznie przekreśli ich marzenia o awansie do 1/8 finału mundialu w Rosji. Od pierwszych minut rzucili się na rywala. Niestety, podopiecznym Adama Nawałki sił wystarczyło tylko na 20 minut. Później przerwaga przeciwników rosła z minuty na minutę. Kolumbijczycy wypunktowali naszych piłkarzy i po dziewięćdziesięciu minutach mogli cieszyć się pewnym zwycięstwem 3:0.
Piłkarze znad Wisły mocno przeżywali porażkę. Bardzo emocjonalnie na boiskowe wydarzenia zareagował Kamil Grosicki. Skrzydłowy, do tej pory wybór numer jeden Adama Nawałki, spotkanie z Kolumbią rozpoczął na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się w drugiej połowie. Ani jemu, ani żadnemu z jego kolegów, nic się nie kleiło. "Grosik" na tyle to przeżył, że jeszcze gdy piłka była w grze, rozpłakał się.
Czasu na otarcie łez Polacy nie mają zbyt dużo. Już w czwartek 28 czerwca czeka ich ostatnie spotkanie MŚ 2018, w którym zmierzą się z Japonią. Stawką jest już tylko honor. Zapowiada się jednak piekielnie ciężki bój. Japończycy mają bowiem wciąż duże szanse na awans do fazy pucharowej i na rywalizację z biało-czerwonymi wyjdą mocno zmotywowani.
Wyniki na żywo, statystyki i tabele -> Sprawdź tutaj na kogo stawiać
Aż 16 dyscyplin!