To był jeden z najlepszych meczów tego turnieju. Zaledwie jeden gol to zasługa bramkarzy - Guilhermo Ochoy oraz Manuela Neuera - a także nieskuteczności napastników. Sporo sytuacji zmarnował Javier Hernandez, swoje okazje miał też strzelec gola - Horving Lozano - a po drugiej strony najlepsze okazje zmarnowali Toni Kroos, którego uderzenie z rzutu wolnego sparował Ochoa na poprzeczkę, a także Julian Brandt. Jego bomba w ostatnich sekundach o centymetry minęły słupek bramki Meksykanów.
Czy Niemcy wyjdą z tarapatów, w które nieoczekiwanie wpadli?