- Jest duża rywalizacja, ale każdy który tu jest musi być przygotowany, chce dać z siebie wszystko. Jeśli chodzi o mnie, na pewno czuję się gotowy. Jestem w reprezentacji cztery lata, przez cały sezon rozegrałem około 40 meczów. Świetnie się czuję. Zagram tyle, ile powie trener – powiedział na konferencji prasowej Cionek.
Gracz włoskiego SPAL podkreśla, że w ich głowach jest teraz wprawdzie tylko mecz z Senegalem, ale myślą również o meczach z kolejnymi rywalami.
- Myślimy o Senegalu, jest dla nas najważniejszy. Myślimy jednak też o Japonii, będzie czas żeby analizować. Do każdego rywala podchodzimy z szacunkiem. Mieliśmy okazje grac z Koreą, która ma podobny styl. Z ogromnym szacunkiem podchodzimy do wszystkich rywali – zaznaczył Cionek.
Kadrowicze w Soczi nie tylko trenują, ale również korzystają z czasu wolnego. W sobotę całą drużyną byli w delfinarium.
- Zgrupowanie trwa długo. Najpierw była Jurata, potem Arłamów, teraz jesteśmy tutaj. Dużo czasu na treningi, analizę, ale czas wolny również jest niezwykle ważny. To też część naszej pracy. Mamy dużo możliwości w hotelu żeby z nich korzystać. Mamy też dużo zabiegów, pracujemy z fizjoterapeutami. Każdy może wykorzystać czas na to, czego potrzebuje. Wyjazd do delfinarium był po to, żeby nie siedzieć tylko w hotelu. Każy sobie indywidualnie planuje to wszystko. A sobota była fajnym dniem, zregenerowaliśmy się – mówi Cionek, który ogląda mecze mistrzostw świata.
- Jest dużo meczów, oglądamy je albo fragmentami, albo całe. Widać, ze to są świetne mistrzostwa świata, że nie ma faworytów. Francja miała ciężki mecz, Argentyna zremisowała z Islandią. Trzeba być przygotowanym na grę na najwyższym poziomie – dodał Cionek.