W eliminacjach do mistrzostw świata 2018 Czarnogóra radziła sobie bardzo dobrze. Jeszcze dwie kolejki przed zakończeniem tych eliminacji, mogła liczyć się w walce nawet o bezpośredni awans na mundial. Wszystko zaprzepaściła we czwartek, kiedy to w bardzo słabym stylu przegrała z Danią i teraz musi liczyć na prawdziwy piłkarski cud, aby myśleć o barażach. Do tej sytuacji odniósł się Ljubisza Tumbaković, trener Czarnogóry. - Do meczu z Danią graliśmy bardzo dobrze, praktycznie wszystko nam wychodziło. Wydaje mi się, że czas tych młodych reprezentacji, jak Czarnogóry, dopiero nadejdzie. To mogą być następne kwalifikacje. - mówił o szansach gry swojego zespołu na mistrzostwach świata.
Czarnogórcy muszą wygrać wysoko z Polską i czekać na dobre wieści z meczu Dania - Rumunia. Tam potrzebują wysokiej wygranej Rumunii. Wtedy dopiero mogą myśleć o grze w barażach. Zdaniem szkoleniowca naszych rywali to Polska będzie rozdawała karty na PGE Narodowym. - Polska jest od pierwszego dnia eliminacji mistrzostw świata kandydatem do pierwszego miejsca. I była bardzo pewna siebie podczas swoich meczów, szczególnie w pierwszej połowie. Widzieliśmy pewną słabość w meczu z Danią, ale teraz wszystko wróciło u was na właściwe miejsce. Polski zespół ma już wszystko pod kontrolą. - komplementował reprezentację Polski Tumbaković.
Przeczytaj: El. MŚ 2018: Polska - Czarnogóra. Scenariusze awansu. Co musi się stać, aby Polska wygrała grupę?
Sprawdź: El. MŚ 18: Wszystko o meczu Czarnogóra - Polska! [SKARB KIBICA]