Roy Keane jest legendą odwiecznego rywala Liverpoolu, czyli Manchesteru United. Nic więc dziwnego, że jeśli tylko nadarza się sposobność, wbija szpilkę drużynie prowadzonej przez niemieckiego szkoleniowca. Tak też było po spotkaniu z Arsenalem. – Występ Liverpoolu w dzisiejszym meczu był niechlujny – powiedział Keane w pomeczowym studiu. Gdy jego słowa usłyszał Juergen Klopp, momentalnie zareagował. – Czy on powiedział, że zaliczyliśmy niechlujny występ? Musiał oglądać inny mecz. Nic nie było niechlujne. To była wyjątkowa gra – zripostował eksperta niemiecki szkoleniowiec.
Zaraz po reakcji Kloppa, Keane zaczął delikatnie wycofywać się ze swej wypowiedzi. – Musiałeś mnie źle zrozumieć. Powiedziałem, że niechlujne były tylko pewne momenty w meczu – powiedział Irlandczyk. Gdy Klopp opuścił już wizję, Keane postanowił ponownie odnieść się do Niemca oraz prowadzonej przez niego drużyny. – Jezu, ale on jest wrażliwy. Wyobraźcie sobie co będzie, gdy Liverpool przegra mecz. „The Reds” mistrzem? Muszę tak powiedzieć po tym, jak Klopp rzucił się na mnie. Boję się cokolwiek powiedzieć – podsumował ironicznie ekspert telewizyjny.
Arkadiusz Milik łączony z Manchesterem United!
Starcie Kloppa z Keanem jest także szeroko komentowane w różnego rodzaju mediach społecznościowych. Większość fanów trzyma jednak stronę telewizyjnego eksperta, a niemieckiemu szkoleniowcowi zaleca nieco spokojniejsze reakcje oraz większą odporność na krytykę.