Swansea od dłuższego czasu zajmowało ostatnie miejsce w tabeli Premier League, ale przynajmiej jeden dzień spędzi na 19. pozycji. Ogromna w tym zasługa Łukasza Fabiańskiego. Od 11. minuty i trafieniu Andre Carrillo "Łabędzie" przegrywały na boisku Watfordu 0:1 i zanosiło się na kolejną porażkę drużyny z Walii. W 85. minucie gości mógł i powinien dobić Andre Gray. Był sam przed Fabiańskim, ale Polak popisał się świetną paradą, zatrzymując uderzenie rywala. To był kluczowy moment, co podkreślają w swoich relacjach brytyjskie media. Minutę później na 1:1 wyrównał Jordan Ayew. Na tym nie koniec, bo "Łabędzie" poszły za ciosem i w 90. minucie na 2:1 podwyższył Luciano Narsingh. - Parada Łukasza była fantastyczna. To był kluczowy moment - chwalił Polaka nowy menedżer Swansea Carlos Carvalhal.
Dzięki temu zwycięstwu Swansea uciekło z ostatniego miejsca w tabeli. Wyprzedziło West Bromwich, ale drużyna Grzegorza Krychowiaka ma jeden rozegrany mecz mniej. 31 grudnia powalczy w Birmingham z Arsenalem. Jeżeli zremisuje, albo wygra, to Swansea znów wyląduje na ostatniej pozycji.
Oto parada Łukasza Fabiańskiego w 85. minucie, która pozwoliła "Łabędziom" odwrócić losy meczu.
Breh. Andre Gray, what are you doing?? pic.twitter.com/FE5UGMOjKs
— rob (@Razza_7) December 30, 2017