Puchar Anglii: Wolverhampton - Liverpool

i

Autor: AP Puchar Anglii: Wolverhampton - Liverpool

Szok i niedowierzanie! Liverpool sensacyjnie odpadł z Pucharu Anglii

2019-01-08 7:58

Dla kibiców "The Reds" to prawdziwy szok! Liverpool w poniedziałek zagrał z Wolverhampton w III rundzie Pucharu Anglii i był zdecydowanym faworytem tego spotkania. Podopieczni Juergena Kloppa zawiedli na całej linii i odpadli z niżej notowanym rywalem po porażce 1:2. Mimo, że fani gospodarzy się wynudzili, to mogli świętować spory sukces.

Dla Liverpoolu to miał być po prostu kolejny dzień w biurze. Choć w ostatniej kolejce Premier League "The Reds" przegrali z Manchesterem City 1:2, to wciąż znajdują się na czele ligowej tabeli, mają cztery punkty więcej niż "The Citizens". Wolverhamton, z którym podopieczni Juergena Kloppa musieli zmierzyć się w III rundzie Pucharu Anglii, w najwyższej klasie rozgrywkowej na Wyspach plasuje się na dziewiątej lokacie. Co więcej, w grudniu Liverpool wygrał z poniedziałkowym rywalem 2:0, więc wszystko przemawiało za ekipą z Merseyside.

Problem w tym, że trener Liverpoolu postanowił nieco zamieszać składem. Klopp posadził na ławce swoje największe gwiazdy, jak choćby Mohamed Salah, Sadio Mane czy Roberto Firmino. Na dodatek w 6. minucie poniedziałkowej potyczki z kontuzją boisko opuścił Dejan Lovren, którego zastąpił ledwie 16-letni Ki-Jana Hoever. To musiało odbić się na postawie całego zespołu. Do przerwy "Wilki" prowadziły 1:0 po fatalnym błędzie Jamesa Milnera w środku pola. Gola strzelił Raul Jimenez w sytuacji sam na sam z Simonem Mignoletem.

Mimo, że Liverpool musiał gonić wynik, to nie stwarzał sobie wielu okazji bramkowych. Jedną z nich na trafienie udało się zamienić Divockowi Origiemu niedługo po przerwie. Remis 1:1 na tablicy wyników nie widniał długo. Już 4 minuty po trafieniu "The Reds" gospodarze odpowiedzieli za sprawą Rubena Nevesa. Zawodnik Wolverhampton huknął jak z armaty, nie dając żadnych szans Mignoletowi.

Juergen Klopp rozpaczliwie próbował ratować sytuację. W związku z tym 20 minut gry dostali Salah i Firmino. Ani jeden, ani drugi nie potrafili jednak zmienić losów rywalizacji i Liverpool sensacyjnie odpadł z Pucharu Anglii już w trzeciej rundzie. Wcześniej pożegnał się także z rozgrywkami Pucharu Ligi.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze