Zbigniew Boniek odejdzie z PZPN i wyjedzie z kraju?! Wygadał się o swoich planach!

Zbigniew Boniek przez większość środowiska oceniany jest pozytywnie i bardzo możliwe, że gdyby przepisy na to pozwalały, to w październiku tego roku znowu zostałby wybrany prezesem PZPN. Regulamin jednak blokuje możliwość jego startu w wyborach i delegaci zmuszeni będą do wybrania następcy "Zibiego". On sam z kolei już szuka ewentualnych nowych zajęć. "Corriere dello Sport" przedstawiło informację, jakoby Boniek mógł dołączyć do grona dyrektorów AS Roma. "Spędził tylko trzy lata w AS Roma, ale nigdy o klubie nie zapomniał. Jest jego fanem. Do tego stopnia, że nie wyklucza pozytywnej odpowiedzi, jeśli nowy prezes klubu zaoferuje mu stanowisko kierownicze" - czytamy. Na potwierdzenie stanowiska przytoczono kilka wypowiedzi Zbigniewa Bońka.

Obecny wciąż prezes PZPN przyznał, że Rzym jest bliski jego sercu. Nie zamyka się więc na żadną propozycję.  - Jestem przywiązany do Rzymu. Mieszkam tutaj, kiedy nie przebywam w Polsce. Jak nowy właściciel klubu Dana Friedkin zadzwoni, to wysłucham jego ewentualnej propozycji. Mój telefon jest zawsze włączony, więc zobaczymy - stwierdził Zbigniew Boniek.

- Wcześniejszej propozycji AS Roma nie przyjąłem, ponieważ nie do końca mi odpowiadała. Lubię robić konkretne rzeczy. W Polsce spekuluję się, że zostanę wiceprezesem PZPN i będę kierował innym prezesem, ale to mnie nie interesuje - przekonywał Zbigniew Boniek.