Przed sobotnim meczem obie drużyny miały tyle samo punktów i w kontekście awansu spotkanie było dla każdej z nich kluczowe. Pojedynek w Orlen Arenie lepiej rozpoczęli goście, ale płocczanie uporządkowali grę, odrobili straty i na przerwę schodzili z dwubramkowym prowadzeniem 17:15. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Do samego końca obie drużyny miały szansę wygrać. Wiślacy mieli jednak w bramce znakomicie dysponowanego Adama Morawskiego. Zwycięstwo 30:28 pozwoliło Wiśle wrócić na fotel lidera grupy D.
Orlen Wisła Płock - Elverum Handball 30:28 (17:15)
Orlen Wisła: Borbely, Wichary, Morawski - Daszek, Krajewski 1, Racotea, Moya 5, Zdrahala 4, Obradović 2, Góralski, Piechowski, Tarabochia, Źabić 1, Mihić 3, Sulić 6, Mlakar 8.
Elverum: Nergaard, Imsgaard - Linderud, Sorensen, Mitrovic, Westby 3 (2 k), Pettersen 2 (2 k), Sandell 4, Burud, Ekren, Langaas 3, Poklar 3, Frederiksen 6, Mogen, Gudjonsson 7, Jonsson.