Tobias Reichmann, reprezentacja Niemiec, piłka ręczna — Autor: EHF/ZPRP

ME w piłce ręcznej: Niemcy lepsi od Słowenii. Reichmann i spółka w rundzie głównej

Jakub Waśko

2016-01-20 19:51

W środę we Wrocławiu ważyły się losy drużyn, zmagających się w grupie C ME w piłce ręcznej. W pierwszym spotkaniu Niemcy, w obecności mnóstwa swoich kibiców, zmierzyli się ze Słowenią. Mecz zakończył się zwycięstwem Tobiasa Reichmanna i spółki. To nasi zachodni sąsiedzi na pewno zagrają w rundzie głównej, a kolega niemieckiego skrzydłowego z Vive Tauron Kielce, Uros Zorman, może pakować walizki.

Najnowsze z działu

Wszystko przed hitem

Trenerowi mistrzów Polski puściły wszystkie hamulce. Bezlitośnie, ostro i boleśnie

Smutna wiadomość

Smutna wiadomośc obiegła Polskę. Nie żyje Tomasz Łuczak, miał tylko 28 lat

Fantastyczny Kamil Syprzak

Koncert Polaków! Przegrali pierwszy mecz, ale w rewanżu zagrali kapitalnie i wystąpią na mistrzostwach świata

Co się stało w Gdańsku?

Szok, mundial się oddalił od Polaków! Piłkarze ręczni niespodziewanie ulegli Słowacji

fatalne wieści

Nie żyje były reprezentant Polski. Był prawdziwą legendą, jego wyczyn w reprezentacji przeszedł do historii, zrobił to jako pierwszy

Sytuacja w grupie C ME w piłce ręcznej przed trzecią kolejką fazy grupowej była bardzo ciekawa. Każda z czterech ekip miała na koncie już przynajmniej punkt. Spotkanie Niemcy - Słowenia miało zadecydować o przyszłości tych drugich na polskim Euro. Porażka Urosa Zormana i spółki oznaczała, że mogli się oni pakować już do domu. Zwycięstwo dawało im awans do kolejnej fazy turnieju. W przypadku porażki Niemcy musieliby czekać na wynik wieczornego spotkania Hiszpania - Szwecja.

ME w piłce ręcznej: Niemcy - Słowenia. Zorman jedzie do domu

Od pierwszych minut widać było o jaką stawkę toczony jest bój we wrocławskiej Hali Stulecia. Szczypiorniści obu zespołów robili wszystko, żeby dotrzymać kroku rywalom i grali gol za gol. Po kwadransie to Słoweńcy wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Wtedy jednak dopadł ich kryzys i Niemcy zdołali wyrównać. Do syreny kończącej pierwszą część gry nasi zachodni sąsiedzi wypracowali dwubramkową zaliczkę.

Po wznowieniu gry nie było widać znaczącej poprawy w grze Słoweńców. Wciąż nie błyszczeli skutecznością, a w ich obronie pojawiały się ogromne dziury. Przeciwnicy skrzętnie korzystali z błędów i powiększali przewagę. Na pięć minut przed końcem Niemcy prowadziły różnicą czterech trafień. Ostatecznie nasi zachodni sąsiedzi wygrali 25:21. Tym samym zapewnili sobie awans do rundy głównej polskiego turnieju z dwoma punktami. Słowenia w czwartek wróci do domu.

Niemcy - Słowenia 25:21 (12:10)

Niemcy: Lichtlein, Wolff - Dahmke, Dissinger, Ernst, Fath, Kohlbacher, Lemke, Pekeler, Pieczkowski, Reichmann, Sellin, Schimdt, Strobel, Weinhold, Wiede

Słowenia: Skof, Skok - Blagotinsek, Bombac, Cingesar, Gaber, Gajić, Kavticnik, Mackovsek, Marguc, Miklavcić, Poteko, Skube, Zarabec, Zorma, Zviżej