Przed spotkaniem z niemieckim Flensburgiem zawodnicy mistrza Polski byli pewni, że w przypadku zwycięstwa zakończą fazę grupową na 1. miejscu. Było to o tyle ważne, że pozwalałoby w kolejnej rundzie na grę przeciwko teoretycznie słabszemu rywalowi. Podopieczni Talanta Dujszebajewa po wyrównanym meczu ulegli jednak rywalom różnicą trzech bramek (28:31) co sprawiło, że ostatecznie zakończyli zmagania grupowe dopiero na 3. pozycji.
Kielczanie wiedzą już także z kim przyjdzie im zmierzyć się w kolejnej fazie EHF Ligi Mistrzów. Ich rywalem będzie francuskie Nantes, które w równolegle rozgrywanej grupie z dorobkiem 12 punktów zajęło 6. miejsce. Pierwsze spotkanie pomiędzy obiema drużynami odbędzie się 31. marca lub 1. kwietnia, rewanż tydzień później.
W przypadku przejścia francuskiego zespołu w ćwierćfinale podopiecznych Talanta Dujszebajewa czekałby jednak bardzo poważny test. Kielczanie zmierzyliby się bowiem z naszpikowanym gwiazdami węgierskim Telekom Veszprem lub zawsze groźnym Vardarem Skopje.