Mecz świetnie zaczął się dla Vive Tauron Kielce. Żółto-biało-niebiescy bez problemów radzili sobie z obroną gospodarzy, rzucając gola za golem. Od pierwszego gwizdka w bramce kielczan świetnie spisywał się Sławomir Szmal i już w pierwszych minutach mistrzom Polski udało się wypracować dwubramkową przewagę. W pewnym momencie spotkanie jednak mocno się wyrównało, a Vive miało coraz więcej problemów z defensywą "Lwów".
Liga Mistrzów: Rhein-Neckar Loewen - Vive Tauron Kielce NA ŻYWO w INTERNECIE
W końcówce pierwszej części gry polscy szczypiorniści znacznie spuścili z tonu. Kilka prostych strat w ataku i Rhein-Neckar pokazało to, co umie najlepiej. W szybkich kontrach Uwe Gensheimer i Patrick Groetzki byli niemal niezawodni. Niemal, ponieważ koncertowo wciąż bronił Szmal i w dużej mierze dzięki niemu do przerwy gospodarze wypracowali tylko cztery bramki przewagi, a nie kilka więcej.
Zobacz: Liga Mistrzów: Rhein-Neckar Loewen - Vive Tauron Kielce w TV. STREAM ONLINE
W drugiej połowie żółto-biało-niebiescy zagrali już o niebo lepiej. Jeszcze lepiej niż Szmal między słupkami spisywał się Marin Sego, a koncert w ataku dawał Michał Jurecki. W końcówce mistrzowie Polski wysunęli się nawet na prowadzenie, ale na trzy minuty przed końcem, to gospodarze ponownie wypracowali dwubramkową zaliczkę. Na szczęście znowu do pracy wzięli się zawodnicy Dujszebajewa, którzy zdołali doprowadzić do remisu. Punkt na tak gorącym terenie z pewnością trzeba szanować, ale przy odrobinie prostych błędów mniej można było pokusić się w środę o komplet "oczek".
Rhein-Neckar Loewen - Vive Tauron Kielce 32:32 (19:15)
Rhein-Neckar: Appelgren, Bitz - Gensheimer, Baena Gonzalez, Ekhdal Du Rietz, Groetzki, Guardiola, Kneer, Mads Larsen, Pekeler, Reinkind, Schmid, Sigurmannsson, Steinhauser
Vive: Szmal, Sego - Vujović, Jurecki, Tkaczyk, Reichmann, Aginagalde, Bielecki, Jachlewski, Strlek, Lijewski, Buntić, Zorman, Cupić
