Niektórzy fani nie szukają wymówek i robią wszystko, aby stawić się na meczu swojej ukochanej drużyny. Tak samo jest w przypadku 6-letniego Renzo z Argentyny, który poruszył kibicowskie serca w swoim kraju. Chłopiec jest wielkim fanem River Plate. Klub z Buenos Aires w sobotę rozegra rewanżowe spotkanie w finale Copa Libertadores.
Ich rywalem jest Boca Juniors, a więc przeciwnik zza miedzy. "Los Xeneizes" również są z Buenos Aires. Spotkania obu tych drużyn to jedne z najgorętszych i najbardziej emocjonujących derbów na świecie. W dodatku stawka najbliższej rywalizacji jest ogromna. Copa Liertadores to odpowiednik europejskiej Ligi Mistrzów.
Nie dziwi więc, że ceny biletów na sobotni mecz są naprawdę wysokie. Finał cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Renzo znalazł sposób, aby zdobyć fundusze na zakup wejściówki. Postanowił... sprzedać swoje zabawki. - Sprzedaję zabawki, żeby spróbować dostać się na El Monumental (stadion River Plate - przyp.red) - brzmiał napis przy stoliku chłopca, na którym wystawił swoje przedmioty.
Jego rodzice byli wzruszeni inicjatywą 6-latka. Opublikowali zdjęcie Renzo w roli sprzedawcy na Facebooku. Bardzo szybko obiegło ono cały kraj. Jak informuje dziennik "AS" dotarło ono również do władz River Plate, które były poruszone fotografią. Renzo wraz z mamą dostali bilety na najbliższe spotkanie. Chłopiec otrzymał w dodatku koszulkę zespołu z podpisem Enzo Francescoli, legendy River Plate.