Cristiano Ronaldo wszelkie rekordy przez całą karierę bije na zawołanie. Nie tylko te bramkowe, ale i pozaboiskowe, czego dowodem – jego bajeczny kontrakt z Al-Nassr. Saudujczycy, ozłacając CR7, bardzo liczyli na to, że doprowadzi on ten klub do triumfów krajowych i międzynarodowych. Tymczasem nie udało się zespołowi Al-Nassr zdobyć tytułu mistrza Arabii Saudyjskiej w ub. sezonie, a i w tym – wszystko na to wskazuje – będzie się on musiał ponownie zadowolić wicemistrzostwem.
W tej sytuacji lekarstwem na domowe frustracje dla drużyny trenera Luisa Castro miał być sukces w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. Ale go nie będzie – między innymi za sprawą tego spektakularnego i niebywałego pudła w wykonaniu Cristiano Ronaldo, które możecie zobaczyć poniżej.
Cała sytuacja zdarzyła się rewanżowym meczu ćwierćfinałowym azjatyckich rozgrywek Champions League. Na stadionie Al-Awwal Park w Rijadzie gospodarze odrobić mieli jednobramkową (0:1) stratę z wyjazdowej potyczki z ekipą Al Ain ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Za owo odrabianie wzięli się jednak dopiero przy stanie… 0:2 w rewanżu. W 51 minucie było już jednak 2:2, a zaprezentowane wyżej zagranie Portugalczyka miało miejsce dziesięć minut później. CR7 ukrył twarz w dłoniach po tym pudle. Hiszpański „AS” skwitował je słowami „To prawdopodobnie najardziej absurdalny błąd w karierze Cristiano”, a komentarze kibiców najczęściej sprowadzały się do słów: „Bramkarz dał Ronaldo gola na srebrnej tacy, a ten nie trafił!”.
Gospodarze zdołali jednak strzelić i doprowadzić do dogrywki. W tejże kuriozalny błąd popełnił ich bramkarz, więc goście wyrównali na 3:3. Tuż przed końcem Portugalczyk wywalczył jednak „jedenastkę”, a potem sam ją wykorzystał z dużym spokojem.
W serii rzutów karnych CR7 trafił ponownie, ale był to jedyny skuteczny strzał graczy Al-Nassr. Uderzenie Marcela Brozovicia zostało obroniony, a Brazylijczycy Alex Telles i Otavio w ogóle nie wcelowali w bramkę. „Jedenastki” goście wygrali 3:1 i to oni są w półfinale Azjatyckiej Ligi Mistrzów!