- Do konkursu podeszłam w sposób szczególny. Rzucałam w rękawicach Kamili, w jej butach i jej młotem - powiedziała druga młociarka igrzysk w Londynie. - Udało mi się zregenerować i wyspać po powrocie z wyjazdu olimpijskiego, chociaż treningów miałam w minionym tygodniu tylko pięć. Siłę podtrzymały... kotlety schabowe, które dostałam od państwa Skolimowskich i jadłam przez cztery dni.
Z kolei Rosjanka stwierdziła, że po igrzyskach nie trenowała wcale. Dobrze jednak wspomina spotkanie u prezydenta Putina, w trakcie którego otrzymała kluczyki do audi A8 i zapowiedź nagrody pieniężnej. Złotym medalistom w Rosji obiecano równowartość 125 tys. dol.
W mityngu zadebiutował też kupiony przez Anitę zdalnie sterowany wózek do przewożenia sprzętu po murawie. Ma jej służyć w codziennym treningu i oszczędzać energię młociarki. Kosztował 1600 euro.
Mistrz olimpijski w kuli Tomasz Majewski (31 l.) po raz drugi i trzeci w ciągu dwóch dni przegrał z Reese'em Hoffą z USA. Najpierw w konkursie normalnym (kulą 7,26 kg), w którym Amerykanin uzyskał aż 21,72 m, a Polak 20,84. Następnie w pchaniu kulą 5-kilogramową (Hoffa zaliczył 25,20 m, co nieoficjalnie stanowi najlepszy wynik w historii, a Polak miał 24,54 m i zajął 3. miejsce).
- Nie udało się. Czułem się dzisiaj wprawdzie lepiej niż w piątek w Sztokholmie, jednak widać, że schodzi ze mnie forma po igrzyskach - powiedział Majewski "Super Expressowi". - W tym roku wygrałem z Reese'em tylko dwa razy, ale w obu przypadkach na imprezach mistrzowskich. I o to chodzi.
Inne wyniki mityngu
400 m - 1. P. Maślak 45,10 s; 800 m - 1. Koech (Kenia) 1.46,12 min,
2. M. Lewandowski 1.46,48, 3. A. Kszczot 1.47,17;
110 m ppł - 1. Parchment (USA) 13,34 s;
ponadto na 100 m wystartował na protezach O. Pistorius (RPA) - 11,17 s