- Nasz selekcjoner już zimą odrzucil propozycję by przyjrzeć się Meliksonowi - pisze Boniek na swoim blogu. - Ponoć powiedział: "Co tam, to zawodnik nie dla mnie! (...) A takiego piłkarza jak Melikson polska kadra nie ma. Jest kreatywnym duzo widzi i ma piękne prostopadłe podanie (...) Po co szukać "pseudopatriotów" po całej Europie, skoro Maor ma także polski paszport? - tłumaczy Boniek.
Przeczytaj koniecznie: Józef Wojciechowski kontratakuje: Smolarkowi zależy tylko na kasie! WYWIAD
Ma rację Boniek, czy nie, ale jedno jest pewne: do jego koncepcji trzeba by przekonać przynajmniej dwóch ludzi. Samego Meliksona, który przebąkiwał, że "woli raczej w Izraelu". I Franciszka Smudę, który wyjechał na urlop i zalet Maora nie widzi. Ciężka sprawa...