W Polsce nie ma ani jednego toru saneczkowego, więc nieliczni przedstawiciele tej dyscypliny trenować i ścigać się mogą tylko za granicą. To wielki handicap dla naszych saneczkarzy. Dodatkowym obciążeniem dla Staszulonek była kontuzja, które doznała w roku 2007. Przy prędkości 120 km/h wypadła z toru Cesanie i doznała otwartego złamania lewej nogi.
Przeczytaj koniecznie: Nawet lód im się psuje
Po dwóch operacjach wróciła do sportu, przełamała uraz psychiczny, uzyskała wspaniałą formę. To jej ósme miejsce na igrzyskach warte jest więcej od nie jednego medalu. Na torze w Whistler krążki podzieliły między siebie Niemka Huefner oraz Austriaczki Reithmayer i Geisenberger.
Vancouver: Brawo Ewelina!
2010-02-17
11:31
Ósme miejsce Eweliny Staszulonek (25 l.) na torze w Whistler, to najlepszy wynik polskiego saneczkarstwa od 34 lat.