Na tatami w stolicy Uzbekistanu przez pięć poprzednich dni czempionatu najlepszym osiągnięciem polskiej reprezentacji było piąta lokata Angeliki Szymańskiej w wadze 63 kg. Medalu wciąż brakowało.
Beata Pacut-Kłoczko rozegrała pięć pojedynków. Przegrała tylko jeden – ćwierćfinałowy z późniejszą srebrna medalistką, Chinką Zhenzhao Ma, przez ippon (przed czasem). Wygrała natomiast cztery. Zaczęła od pokonania zawodniczki gospodarzy, Irischon Kurbanbajewej (waza-ari) oraz Nowozelandki De Villiers (ippon). Po porażce z Chinką Ma przeszła do repesaży, gdzie – jak przystało na eks-mistrzynię Europy - pokonała dwie Europejki: Włoszkę Giorgię Stangherlin (waza-ari dzięki rzutowi w końcówce walki) i Niemkę Alinę Boehm (ippon przez trzymanie).
24/03/2021 DCH Mistrzyni Europy Beata Pacut nie ma kompleksu skośnych oczu. Za trzy miesiące stanie do walki w ojczyźnie judo
W ubiegłorocznych MŚ, zaledwie pięć tygodni po ME, Beata Pacut (wtedy pod panieńskim nazwiskiem) nie weszła do ćwierćfinału. W igrzyskach w Tokio odpadła w II rundzie.
Mistrzostwa w Taszkiencie trwają do środy 12 października.
W ciągu minionych 10 lat Polska zdobyła tylko pięć medali MW w judo. Wszystkie pięć było udziałem kobiet.