W swojej książce była pani Gascoigne opisuje nie tylko narkotykowo-alkoholowe ekscesy swojego męża i stosowanie wobec niej przemocy fizycznej i psychicznej, ale także nadużycia seksualne, jakich dopuszczał się wobec niej Paul.
- Był niezaspokojony seksualnie. Domagał się seksu nawet dziesięć razy dziennie. Nie interesowało go to, kiedy mówiłam, że nie mam ochoty. Dla niego liczyła się tylko jego przyjemność. W pewnym momencie zauważyłam, że ja się dla niego kompletnie nie liczę jako człowiek. Nigdy nie okazywał mi swoich uczuć, przekazywał tylko żądania - wyznała Sheryl w rozmowie z "New of the World".
Eks-żona piłkarza stwierdziła także, że na początku nie była świadoma, jakim zagrożeniem były dla jej męża narkotyki i alkohol. - Na początku nie dopuszczałam do siebie takiej myśli, że on pije czy bierze "dragi". Dopiero nasze dzieci zwróciły mi na to uwagę. "Tatuś chodzi ciągle zły i śmierdzi od niego", powiedział nasz syn, Mason - opowiadała.
- Nie wiem, czy będę mogła związać się z kimś ponownie. Ciąży na mnie coś, co nazywam "klątwą Paula" - zakończyła kobieta.