Ten optymizm cieszy, bo mogła się trochę podłamać. Nie tylko kontuzją. W połowie sezonu dowiedziała się bowiem, że niemiecka federacja zabroniła jej treningów w ośrodku w Leverkusen, gdzie od dwóch lat przyjeżdżała na konsultacje z trenerem Leszkiem Klimą.
Przeczytaj koniecznie: Komplet obejrzy Tomasza Golloba
- Niemiecka tyczkarka Silke Spiegelburg, którą uważałam za dobrą koleżankę, zachowała się nieelegancko. Trenowałyśmy o różnych porach, a i to jej przeszkadzało. I nie umiała powiedzieć mi tego w twarz. Będę więc zimą trenowała w Spale - komentuje ze spokojem Anna.
Patrz też: Pudzianowski znów w USA
W nowy sezon Rogowska wkroczy z nowym kontraktem reklamowym (z Herbapolem Lublin, producentem naturalnych napojów energetycznych Green-Up, oceniamy go na ponad 100 tys. zł rocznie) i nowymi marzeniami.
- Celem jest medal w mistrzostwach świata w Korei i skok na wysokość 5 metrów - zwierza się.