Dania - Portugalia 2:3 (1:2)
Gole: Nicklas Bendtner (41. i 80. minuta) - Pepe (24. minuta), Helder Postiga (36. minuta), Silvestre Varela (87. minuta)
Po porażce w pierwszym meczu z Niemcami Portugalia chcąc realnie myśleć o wyjściu z grupy musiała wygrać z Danią. Od pierwszych minut piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego narzucili szybkie tempo gry, do którego nie potrafili się dostosować podopieczni Mortena Olsena.
Wynik spotkania w 24. minucie otworzył golem strzelonym głową Pepe. Niecały kwadrans później było już 2:0 za sprawą trafienia Heldera Postigi - swoją drogą było to jego jedyne celne uderzenie w całym meczu. Duńczycy jeszcze przed przerwą zdołali zdobyć gola kontaktowego, co zwiastowało bardzo ciekawą drugą połowę.
Po zmianie stron role się odwróciły i to "gang Olsena" przejął inicjatywę na boisku. Kolejne ataki nie przynosiły jednak Duńczykom upragnionego wyrównania. Zamiast remisu mogło być za to 3:1 dla Portugalii, ale doskonałą okazję do podwyższenia prowadzenia zmarnował Cristiano Ronaldo. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, o czym przekonali się na własnej skórze Portugalczycy. Kilkadziesiąt sekund po pudle gwiazdora Realu Madryt na 2:2 strzelił Nicklas Bendtner, dla którego było to drugie trafienie w tym meczu.
Ostatnie słowo należało jednak do "Seleccao". 3 minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry pięknym uderzeniem z pół woleja Sorensena pokonał Silvestre Varela. Warto odnotować, że strzelec zwycięskiego gola wszedł na boisko dopiero w 84. minucie spotkania, a więc na wpisanie się na listę strzelców potrzebował zaledwie 180 sekund.
Holandia - Niemcy 1:2 (0:2)
Gole: Robvin van Persie (73. minuta) - Mario Gomez (24. i 38. minuta)
W pierwszej kolejce Holendrzy przegrali z Danią 0:1, co postawiło drużynę Berta van Marvijka pod ścianą. Już na samym początku fazy grupowej "Oranje" wykorzystali swój margines błędu i z Niemcami musieli wygrać, żeby nie musieć nerwowo oglądać się na innych.
Po 45 minutach gry Holendrzy mieli jednak niewesołe miny. Dwa gole Mario Gomeza skomplikowały i tak już trudną sytuację wicemistrzów świata. Po przerwie dalej atakowali Niemcy, a Holendrzy próbowali grać z kontrataku.
"Oranje" razili nieporadnością. Wydawało się, że indywidualne akcje Robbena to jedyne na co tego dnia stać zespół Berta van Marvijka. Nadzieję na uzyskanie korzystnego rezultat kibicom z Niderlandów dał w 73. minucie Robin Van Persie, pokonując Neuera precyzyjnym strzałem z dystansu. Gol przywrócił Holendrom wiarę w siebie, ale mimo to nie potrafili oni doprowadzić do remisu i koniec końców przegrali z Niemcami 1:2.
Portugalia