Trener Juventusu Massimiliano Allegri jeszcze przed meczem zapowiedział, że do Mediolanu nie zabierze kilku swoich największych gwiazd, między innymi Andrei Pirlo, Arturo Vidala, Carlosa Teveza czy Gianluigiego Buffona. Na ławce zaś posadził Paula Pogbę, przez co szansę występu przeciwko Interowi dostali zmiennicy. Dla gospodarzy walczących o awans do Ligi Europy była to duża szansa na zwycięstwo i zbliżenie się do miejsca premiowanego grą w pucharach.
Edison Cavani jedną nogą w Juventusie. Szykuje się HITOWY TRANSFER [WIDEO]
Pierwsze kilkanaście minut meczu było jakby wyjęte z zupełnie innej ligi. Nie widzieliśmy twardych zasieków obronnych charakterystycznych dla Serie A, a dużo miejsca w środku pola i sporo strzałów na obie bramki. Niespodziewanie na prowadzenie wyszedł Inter po golu Mauro Icardiego już w 9. minucie. Goście jednak grali spokojnie, nie szaleli, a starali się wykorzystywać błędy i niedoskonałości rywali. Tak właśnie zachował się Alessandro Matri, który bez problemów obiegł Nemanję Vidicia i dał się sfaulować w polu karnym. Jedenastkę na gola pewnie zamienił Claudio Marchisio.
Na samym początku drugiej połowy dwie świetne szanse miał Alvaro Morata, który był w tym meczu tak samo aktywny jak i nieskuteczny i egoistyczny. No i właściwie w 47 minucie jakiekolwiek emocje w tym spotkaniu się zakończyły, bo praktycznie do 90. minuty byliśmy świadkami niemiłosiernej kopaniny. A idealnym zobrazowaniem tej drugiej połowy był gol Moraty.
Hiszpan przewrócił się przed polem karnym domagając się rzutu wolnego i przez dobre kilkanaście minut zwijał się z bólu po tym domniemanym faulu. Tym czasem akcja (choć to określenie trochę na wyrost) toczyła się dalej. Piłka nie wiedziała gdzie się podziać, bo co chwila była albo niedokładnie wstrzeliwana w pole karne albo nieudolnie z niego wybijana, aż wreszcie trafiła pod nogi Moraty. Ten błyskawicznie zapomniał o urazie, wstał i kopnął futbolówkę ot tak, od niechcenia. Ta przeleciała prze gąszcz nóg w polu karnym, odbiła się od fatalnie interweniującego Samira Handanovica i wpadła do siatki. Strzelec gola potrzebował chwili by zorientować się, że w takich kuriozalnych okolicznościach zdobył zwycięską bramkę w tym "hicie" Serie A.
Mecz zakończył się więc wynikiem 2:1 dla Juventusu, a dla Interu oznacza to najpewniej brak udziału w pucharach w kolejnym sezonie.
Inter - Juventus 1:2
Bramki: Icardi 9 - Marchisio 42, Morata 83
Żółte kartki: Ranocchia, Brozovic, Vidic, Kovacic, Jesus - Morata, Lichtsteiner
Inter: Handanovic - D'Ambrosio, Ranocchia (89. Gnoukouri), Vidic, Jesus - Brozovic, Medel, Kovacic - Shaqiri (72. Nagatomo) - Palacio, Icardi
Juventus: Storari - Lichtsteiner (56. Ogbonna), Barzagli, Bonucci, Padoin - Romulo, Marchisio, Sturaro, Pereyra (78. Pogba) - Matri (66. Llorente), Morata
Katarzyna Kawa - Anastasija Sevastova
KONIEC! Katarzyna Kawa walczyła wspaniale i należą jej się wielkie brawa. Niestety przegrała zacięty finał z Anastasiją Sevastovą. Uległa Łotyszce 6:3, 5:7, 4:6
Sevastova ma piłkę meczową
30-15 dla Kasi
6:3, 5:7, 4:5
Gem dla Kawy. Polka jeszcze walczy. Było 30-30 i Kasia była dwie piłki od porażki. Ale nie pękła. Na koniec piękna akcja tenisistki z Krynicy Zdrój. Przed nami gem prawdy. Serwuje Sevastova
6:3, 5:7, 3:5
Gem dla Sevastovej. Łotyszka wygrywa gema do zera i jest już blisko zwycięstwa. Czy Kasia Kawa jeszcze zerwie się do walki?
6:3, 5:7, 3:4
Gem dla Kawy. Kasia wciąż jest w grze. Obroniła podanie. To jest strata tylko jednego przełamania. To można szybko odrobić
6:3, 5:7, 2:4
Gem dla Sevastovej. Łotyszka wygrywa gema do zera. Świetnie w nim serwowała. Zaczęła od dwóch asów serwisowych. Potem znów był mocny serwis i 40-0. Na koniec błąd przy siatce Kasi
6:3, 5:7, 2:3
Gem dla Sevastovej. PRZEŁAMANIE. Kasia Kawa niestety znów straciła podanie. Walczyła dzielnie, żeby jakoś się wybronić, ale nie dała rady. Szkoda, bo znowu trzeba odrabiać straty
6:3, 5:7, 2:2
Gem dla Kawy. PRZEŁAMANIE. Polka wyrównuje! Przy pierwszym breakpoincie wyrzuciła prostą piłkę w aut. Ale potem był drugi. Piękny skrót zagrany tuż za siatkę. Łotyszka jest wściekła, bo nie zdołała odegrać!
Kasia Kawa ma dwa breakpointy!
6:3, 5:7, 1:2
Gem dla Kawy. Znów było ciężko, ale Polka wreszcie przerwała serię Sevastovej. Po grze na przewagi obroniła podanie i wciąż jest w grze. To jest tylko jedno przełamanie. Dawaj Kasia!
6:3, 5:7, 0:2
Gem dla Sevastovej. Zacięty gem, długa gra na przewagi. Obie grały w nim dobrze. Niestety w kluczowym momencie Polce zabrakło trochę zdecydowania, kiedy mogła przejąć inicjatywę. Sevastova zaciska pięść w triumfalnym gemie po ostatniej wymianie. Poczuła krew Łotyszka. Wygrała piątego gema z rzędu...
Zacięty gem na przewagi
6:3, 5:7, 0:1
Gem dla Sevastovej. PRZEŁAMANIE. Źle Polka zaczyna decydującą partię. A wydawało się, że ma tego gema pod kontrolą. Prowadziła już 40-15. Potem jednak Łotyszka podkręciła tempo, a Kasia pogubiła się. Cztery kolejne wymiany wygrała Sevastova i przełamała serwis Kawy
Zaczynamy decydującego seta. Serwuje Kasia Kawa
6:3, 5:7
GEM I SET DLA SEVASTOVEJ. Łotyszka doprowadza do trzeciej partii. Udźwignęła presję. Szkoda, bo Polka prowadziła w drugim secie i miała swoje szanse. A zachowania tego "kibica" pod koniec poprzedniego gema nie chcemy już komentować. Szkoda słów...
Sevastova ma piłki setowe
6:3, 5:6
Gem dla Sevastovej. PRZEŁAMANIE. Ale szkoda tego gema! Kasia prowadziła już 40-0. Niestety pogubiła się potem. Łotyszka doprowadziła do breakpointa. Potem była długa wymiana i.... wyjątkowo chamskie zachowanie jakiegoś łotewskiego kibica. Kiedy Kawa szykowała się do smecza, jakiś cham krzyknął, żeby przeszkodzić Polce. Ta popsuła, wpakowała piłkę w siatkę. Skandal...
Kawa prowadziła 40-0, ale zrobiło się 40-40
6:3, 5:5
Gem dla Sevastovej. Zaczęło się od wymiany wygranej przez Polkę. Łotyszka miała strach w oczach, ale wytrzymała presję. W kolejnych wymianach grała bardzo dobrze. Gem wygrany do 15. Znów mamy remis
6:3, 5:4
Gem dla Kawy. Polka wygrywa gema do zera! Seria błędów Łotyszki, która wygląda na coraz bardziej sfrustrowaną. Kasia Kawa potrzebuje już jednego gema do zwycięstwa!
4:4
Gem dla Sevastovej. Łotyszka znów miała ogromne problemy. Przegrywała 0-30, potem 30-40. Niestety Polka nie wykorzystała szansy. A zwycięstwo byłoby już na wyciągnięcie ręki. Mamy remis w drugiej partii
Kawa miała breakpointa, ale wyrzuciła na aut! Szkoda...
- Ona nie popełnia błędów! - krzyczała wściekła Sevastova do trenera w czasie kolejnej przerwy
6:3, 4:3
Gem dla Kawy. Polka znów była zabójczo regularna i solidna, a w odpowiednich momentach przejmowała inicjatywę. Gem wygrany do 15, bardzo pewnie. Kasia Kawa coraz bliżej sensacyjnego triumfu!
6:3, 3:3
Gem dla Kawy. PRZEŁAMANIE! Brawo Kasia Kawa! Ważny gem. Kiedy Sevastova zaczęła się rozkręcać, Polka odpowiedziała znowu świetnymi akcjami. W tym gemie musiała odrabiać straty. Znakomicie wywierała presję na rywalce, zmuszając ją do błędów. Mamy remis w drugim secie
40-40
Kasia ma szansę na przełamanie!
6:3, 2:3
Gem dla Sevastovej. PRZEŁAMANIE. Łotyszka wygrywa trzeciego gema z rzędu, przełamując podanie Polki. Przy 30-30 pomogło jej szczęście. Piłka zawadziła o taśmę i spadła na stronę Kawy. Sevastova miała breakpointa i świetnie rozegrała kolejną wymianę. Łotewska publiczność wiwatuje
6:3, 2;2
Gem dla Sevastovej. Łotyszka wyrównuje choć znów miała problemy. Polka prowadziła 30-0. Potem przy stanie 30-30 sędzia liniowy wywołał aut po zagraniu Sevastovej, ale kiedy wydawało się, że Kawa będzie miała breakpointa, arbiter główny po obejrzeniu śladu po piłce zmienił decyzję. Łotyszka potem opanowała sytuację, ale znów była w opałach. Kasia cały czas gra bardzo dobrze
6:3, 2:1
Gem dla Sevastovej. PRZEŁAMANIE. Polka niestety nie obroniła serwisu. Łotyszka odrobiła stratę przełamanie i złapała kontakt. Gem od początku się źle układał. Tym razem to Sevastova była bardziej solidna, zmieniała tempo gry, zmuszała Kawę do pomyłek. Gem wygrany przez faworytkę gospodarzy do 15
6:3, 2:0
Gem dla Kawy! PRZEŁAMANIE. Polka znów przełamuje serwis Łotyszki! Sevastova zaczęła od prowadzenia 30-0, ale potem znów była bezradna po świetnych akcjach Kawy. Kasia jest regularna, popełnia bardzo mało błędów. Łotyszka nie może znaleźć na nią sposobu
Kasia Kawa po świetnym returnie ma breakpointa
6:3, 1:0
Gem dla Kawy. Serwująca Polka obroniła podanie. Sevastova próbuje podkręcić tempo, ale Kawa gra znakomicie w defensywie. Jest cierpliwa i regularna. Gem wygrany do 30
Zaczynamy drugiego seta. Serwuje Kawa
6:3
GEM I SET DLA KATARZYNY KAWY! Polka w świetnym stylu wygrywa pierwszą partię. Od stanu do 3:3 Anastasija Sevastova była coraz bardziej bezradna. Cisza na trybunach w Jurmali. Miało być pewne i łatwe zwycięstwo łotewskiej faworytki...
40-0 Kasia ma trzy piłki setowe!
5:3
Gem dla Kawy. Polka wygrywa gema do zera i jest blisko zwycięstwa w pierwszym secie. Kolejne świetne zagrania Kawy. Sevastova wygląda na coraz bardziej zaskoczoną
Sfrustrowana i zaskoczona dobrą grą Polki Sevastova korzystała z rad trenera
4:3
Gem dla Kawy. PRZEŁAMANIE. Brawo Kasia Kawa! Polka znów zaskoczyła rywalkę agresywną grą. Szybko wypracowała w tym gemie przewagę. Na koniec przy 40-15 popisała się pięknym returnem. Kawa znów przełamuje serwis Sevastovej i prowadzi!
Kawa znów ma dwa breakpointy!
3:3
Gem dla Sevastovej. PRZEŁAMANIE. Szkoda tego gema. Zaczęło się znowu od świetnych zagrań Kawy i jej prowadzenia 30-0. Wydawało się, że Polka pójdzie za ciosem i powiększy przewagę. Potem jednak Sevastova podkręciła tempo, a Kasia zaczęła się mylić. Do końca gema kolejne wymiany wygrywała już Łotyszka. Mamy znowu remis
3:2
Gem dla Kawy. PRZEŁAMANIE! Polka wygrywa gema przy podaniu Sevastovej. Na koniec pomogło jej szczęście. Piłka zatańczyła na taśmie i przetoczyła się na stronę Łotyszki. Kawa znów gra zaskakująco dobrze. Sevastova wygląda na zaskoczoną. Złości się teraz po przegranym gemie
Kawa ma dwa breakpointy!
2:2
Gem dla Kawy. Polka odpowiada szybko i pewnie wygranym gemem, do 15. Kasia imponowała spokojem i regularnością w długich wymianach. To Sevastova pod presją popełniała błędy. Bez kompleksów gra Kawa
1:2
Gem dla Sevastovej. Świetny gem w wykonaniu Łotyszki. Zajmująca 11. miejsce w rankingu WTA faworytka pokazała próbkę swoich możliwości. Gem wygrany do zera. Kolejne wymiany kończone efektownie
1:1
Gem dla Kawy. Polka odpowiada. Szybko zbudowała przewagę 40-0. Łotyszka popełniała błędy. Potem po mocniejszym zagraniu Sevastovej Kawa nie zdołała odegrać, ale przy 40-15 skończyła gema i mamy remis
0:1
Gem dla Sevastovej. Łotyszka dość łatwo wygrała dwie pierwszej wymiany i było 30-0 dla faworytki. Potem Kawa zdołała wymusić jej błędy. Przy 40-30 dla serwującej Sevastovej reprezentantka gospodarzy mocno zaserwowała. Return Polki w aut. Gem dla Łotyszki
GRAMY! Serwuje Sevastova
Tenisistki są już na korcie. Trwa rozgrzewka
Katarzyna Kawa w łotewskim turnieju wygrała w sumie już 6 meczów - 2 w kwalifikacjach i 4 w głównej drabince. Jak wytrzyma to kondycyjnie?
Za awans do finału turnieju WTA w Jurmali Kasia Kawa zarobiła 17 258 euro. Jeżeli wygra finał, zarobi w sumie 34 677 euro
W półfinale Baltic Open w łotewskiej Jurmali Katarzyna Kawa w świetnym stylu rozbiła 6:2, 6:3 Amerykankę Bernardę Perę (nr 74). - Gdzieś tam w głowie były myśli, że stać mnie na taki sukces, ale teraz wciąż nie mogę w to uwierzyć. Jestem bardzo szczęśliwa, bo każda wygrana na poziomie WTA jest cenna, zwłaszcza z zawodniczkami z czołowej setki rankingu. Nie mam zbyt dużego doświadczenia w takich pojedynkach - powiedziała Kawa po awansie do finału.
A tak prezentuje się nasza tenisistka
Katarzyna Kawa takes on top seed and home favorite Anastasija Sevastova in her first WTA final ?
— WTA (@WTA) July 28, 2019
All about the @balticopen2019 Final --> https://t.co/ggyODwEg2H pic.twitter.com/JJrDOZad17
Anastasiija Sevastova to zawodniczka z innej półki niż tenisistki, które Kasia Kawa ograła na drodze do finału. Łotyszka zajmuje 11. miejsce w rankingu. To wszechstronna zawodniczka, bardzo solidna, dobra technicznie. W dodatku gra przed własną publicznością
Dla Katarzyny Kawy awans do finału turnieju WTA w Jurmali to życiowy sukces. Polka awansuje już na pewno do Top-130 rankingu WTA
Witamy w naszej relacji na żywo z meczu Katarzyna Kawa - Anastasija Sevastova w finale turnieju WTA w Jurmali. Początek o godzinie 18