W dwóch pierwszych turniejach Ligi Narodów polscy siatkarze odnieśli 6 zwycięstw - z Holandią (3:1), Japonią (3:1), Turcją (3:0), Serbią (3:0), Kanadą (3:2) i USA (3:0). Ponieśli też dwie porażki - z Włochami (2:3) i Brazylią (1:3). Z bilansem 6-2 zajmowali drugie miejsce w tabeli fazy zasadniczej i przystąpili do ostatniego turnieju przed własną publicznością w Trójmieście. Ten rozpoczęli od trudnego meczu z Iranem, który wygrali dopiero po tie-breaku. Dzięki temu utrzymali pozycję w ścisłej czołówce LN. Kiedy zagrają kolejny mecz?
Horror polskich siatkarzy z Iranem! Zwycięstwo po tie-breaku w urodziny Kamila Semeniuka
Kiedy kolejny mecz polskich siatkarzy? Terminarz Ligi Narodów
Dla kibiców mamy dobre wieści, bo polscy siatkarze wrócą do gry już w czwartek, 17 lipca. Tego dnia zmierzą się w trójmiejskiej Ergo Arenie z Kubą, która również rozegrała w środę pięć setów i wygrała 3:2 z Bułgarią. Dopiero po tym meczu Biało-Czerwoni będą mieli dzień przerwy przed dwoma ostatnimi meczami tego turnieju z Bułgarią i Francją. Poniżej dokładny terminarz Polaków w LN:
- 16 lipca 2025 (20:00): Polska - Iran (3:2)
- 17 lipca 2025 (20:00): Polska - Kuba
- 19 lipca 2025 (17:00): Polska - Bułgaria
- 20 lipca 2025 (20:30): Polska - Francja
Zwycięstwo z Iranem właściwie zapewniło już polskim siatkarzom awans do turnieju finałowego Ligi Narodów. Ten odbędzie się w dniach 30 lipca - 3 sierpnia w chińskim Ningbo. Ostatnie mecze będą miały jednak znaczenie w kontekście rozstawienia Polaków - im wyższe miejsce w końcowej tabeli, tym teoretycznie prostszy rywal w ćwierćfinale. Przypomnijmy, że o medale zagra siedem najlepszych drużyn i gospodarze z Chin.
Grbić miał problem z gwiazdą, musiał zareagować. Fornal odesłany, Leon na ratunek
Osłabieni Polacy walczą w LN
Gorszą wiadomością jest kontuzja Aleksandra Śliwki, do której doszło na wtorkowym treningu. Uznany przyjmujący to kolejny zawodnik z problemami zdrowotnymi - obok Bartosza Kurka, Norberta Hubera i Bartosza Bednorza. Nikola Grbić może w Gdańsku liczyć tylko na tego ostatniego, choć trudno spodziewać się jego występów bez żadnego treningu na koncie.