Hiszpania - Irlandia, kibice Irlandii, kibice, EURO 2012

i

Autor: East News

Euro 2012 w Poznaniu: Irlandzkie piosenki robią furorę TEKSTY

2012-06-18 15:09

Kibice reprezentacji Irlandii zawładnęli poznańskim Starym Rynkiem i placem Wolności. Ich piosenki słychać w mieście od rana do... rana. Prezentujemy kilka z nich.

Jest godzina 22 w niedzielę wieczorem. W ogródku jednej z restauracji przy Starym Rynku trwa ożywiona dyskusja. Irlandczycy rozmawiają o tym, czy Cristiano Ronaldo lepszy był w Manchesterze United czy jednak w Realu lub w reprezentacji.

No, bo w końcu właśnie trwa mecz, Portuglia gra z Holandią. Przy stolikach dominują Irlandczycy, część z nich ma jednak holenderskie koszulki z nazwiskami największych gwiazd ekipy "Oranje". Wynik? Fatalny dla Holendrów. Trzeba więc zaśpiewać....


SHOES OFF, IF YOU'RE GOING HOME
SHOES OFF, IF YOU'RE GOING HOME


(zdejmij buta, jesli wracasz do domu - przyp. red)

Buty szybko znikają ze stóp. Teraz widać je wysoko w powietrzu. Śpiewają Irlandczycy kibicujący Irlandii, Irlandczycy kibicujący Holandii. Śpiewają też Polacy - my w końcu też - podobnie jak Irlandia i Holandia - nie mamy już o co grać na Euro 2012. - Z tą tylko różnicą, że nie musicie wracać do domu. Wy tu zostaniecie - śmieje się jeden z Irlandczyków.

Robi się chłodniej, ale śpiewać trzeba.

SEAT DOWN, IF YOU'RE GOING HOME
SEAT DOWN, IF YOU'RE GOING HOME


(usiądź, jeśli wracasz do domu - przyp. red.)

I znów wszyscy się śmieją, buty wracają na swoje miejsce, a zabawa przybiera inną formę. Kto nie ma krzesla, siada na bruku. - Ne ma problema - mówią coraz lepszą polszczyzną irlandzcy fani.

Parę godzin później, ulica Wrocławska. Przy jednym z klubów cały czas słychać YOU'LL NEVER BEAT THE IRISH, czasem w wersji YOU'LL NEVER BEAT THE POLISH.

Tuż obok Irlandczycy spotykają Włochów, to z nimi w poniedziałek zmierzą się na stadionie przy Bułgarskiej.

OOOOOOH, TRAPATONI
USED TO BE ITALIAN
BUT HE'S IRISH NOW


(O, Trapatoni, kiedyś był Włochem, dziś jest jednym z nas - to pieśń o włoskim selekcjonerze reprezentacji Irlandii - przyp. red.).

Zero agresji. Irlandczycy na każdą sytuację potrafią odpowiedzieć piosenką.

- I tylko zostaje żal, że zaraz stąd wyjadą, a my, choć narzekamy na natłok pracy, będziemy bardzo za nimi tęsknić - podsumowuje Michał, kelner w restauracji na Starym Rynku.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze