Leo Messi chce dziś zdjąć z siebie "angielską klątwę". Argentyńczyk jeszcze nigdy nie zdobył gola na angielskich boiskach, mimo że grał tam osiem razy. Hiszpańska prasa sporo też pisze o graczu, który ma powstrzymać geniusza z Barcelony. Dziennik "El Mundo Deportivo" nazwał Szczęsnego "chłopakiem z lodem w żyłach", chwaląc go za to, że mimo młodego wieku w ogóle się nie denerwuje. Dziś jednak spokojnie na pewno nie będzie.
Ojciec dał przykład
Maciej Szczęsny zagrał przeciw Barcelonie 22 lata temu. Na Camp Nou Legia sensacyjnie zremisowała 1:1, a w rewanżu przegrała 0:1. Maciej miał wtedy 24 lata i dużo większe doświadczenie niż Wojtek, który zagrał do tej pory ledwie 13 oficjalnych meczów w barwach "Kanonierów". A naprzeciw niego stanie piłkarz, który strzelił już dla Barcelony 167 goli we wszystkich rozgrywkach i zamierza sięgnąć po trzecią z rzędu koronę króla strzelców Ligi Mistrzów. Messi ustępuje Samuelowi Eto'o tylko o jedną bramkę, w tej edycji Champions League zdobył sześć goli.
Przeczytaj koniecznie: Liga Mistrzów. Wojciech Szczęsny określany - Nowym Schmeichelem
Messi ma też świetne wspomnienia z poprzedniego pojedynku tych zespołów w Barcelonie, kiedy sam rozbił Anglików, strzelając im cztery bramki. To właśnie takie popisy sprawiły, że jest najbardziej medialnym piłkarzem świata. Uniwersytet z Navarry prowadzi tego typu badania, monitorując prasę z ponad 100 krajów. O Messim pisano w ostatnim roku najczęściej.
Szczęsny w tych statystykach nie został jeszcze ujęty, ale dziś będzie miał olbrzymią szansę, aby i jego nazwisko zagościło na czołówkach światowych gazet.
Bardziej boi się Walcotta
Sam Messi, przynajmniej na razie, bardziej od Szczęsnego obawia się Theo Walcotta. - Piłkarzy Barcelony niełatwo przestraszyć, ale gdy graliśmy z Arsenalem rok temu, Walcott był naszym dużym zmartwieniem. To jeden z najgroźniejszych graczy, przeciw którym grałem - pochwalił Anglika Messi.
Dobrą wieścią dla Arsenalu jest powrót do składuSamira Nasriego. - Wyleczył się szybciej niż zakładaliśmy - ucieszył się trener "Kanonierów", Arsene Wenger, który wierzy w swój zespół. - Barca ograła nas rok temu, ale teraz jesteśmy o wiele lepszym zespołem. Trafiamy na nich w dobrym dla nas momencie. Jesteśmy w odpowiedniej formie, piłkarze wierzą w siebie. Barcelona to najlepszy klub świata, ale mamy potencjał, żeby ją pokonać.
Nigdy nie wygrali z Barcą
Arsenal jeszcze nigdy nie przegrał meczu Ligi Mistrzów u siebie z zespołem z innego kraju. 27 razy próbowano zdobyć Emirates Stadium, ale bez powodzenia. Z kolei "Kanonierzy" nigdy nie wygrali z Barceloną (dwa remisy, trzy porażki).