MKOl już podczas igrzysk w Rio de Janeiro 2016 dopuścił grupę 10 uchodźców. Teraz będzie ich niemal trzy razy więcej, a wśród nich 10 kobiet. Wybrani zostali z grona zawodników korzystających ze specjalnych stypendiów przyznawanych przez MKOl. Są wśród nich zawodnicy utytułowani. Grupą opiekuje się – podobnie jak w Tokio – Kenijka Tegla Loroupe, znakomita biegaczka długodystansowa lat 90-tych.
Sportowcy uchodźcy wystąpić mają w dwunastu dyscyplinach sportu: lekkoatletyka, pływanie, boks, judo, karate, taekwondo, zapasy, kolarstwo, badminton, kajakarstwo, strzelectwo i podnoszenie ciężarów. Startować będą pod flagą olimpijską, a w razie zwycięstwa usłyszą hymn olimpijski.
Największe sukcesy w tym gronie mają na swoim koncie zawodnicy z Iranu. Wśród nich są dwie znakomite zawodniczki taekwondo pochodzące z Iranu. 23-letnia obecnie specjalistka taekwondo Kimia Alizadeh to pierwsza w historii Iranka, która stanęła na olimpijskim podium - w Rio 2016 w kat. 57 kg, jeszcze w barwach macierzystego kraju. W latach 2015 i 2017 stawała na podium mistrzostw świata zanim w styczniu 2020 r. opusciła kraj nie godząc się na „upokorzenia i wykorzystywanie jej sukcesów do celów politycznych”.
Z kolei Dina Pouryounes Langeroudi (29 l.) zdobyła brąz ME 2018 w taekwondo w wadze 46 kg reprezentując barwy Holandii. Karateka Hamoon Derafshipou był brązowym medalistą MŚ 2018, dwukrotnie zwyciężył w Igrzyskach Azjatyckich zanim wyemigrował do Kanady. Trenujący obecnie w Niemczech kajakarz Saeid Fazloula był kilkakrotnym medalistą igrzysk i mistrzostw Azji w dwójkach K2.
- Świat otrzyma potężne przesłanie solidarności i nadziei – powiedział prezes MKOl Thomas Bach podczas prezentacji delegacji uchodźców. - Jesteście integralną częścią naszej społeczności olimpijskiej i witamy was z otwartymi ramionami.