- W całym cyklu czteroletnim na przygotowania polskich sportowców do IO w Londynie wydatkowano prawie 130 mln złotych, a sportowcy po raz pierwszy przygotowywali się w oparciu o utworzony przez ministerstwo program "Klub Polska Londyn 2012"y - mówi Joanna Mucha dla onet.pl.
Zdaniem minister sportu polskim problemem jest brak specjalizacji i wydawanie pieniędzy na wszystkie dyscypliny.
- Musimy w końcu odważyć się na określenie w ramach sportu wyczynowego dyscyplin strategicznych. Obecnie 160 milionów złotych rocznie trafia do 36 polskich związków sportowych olimpijskich i 33 nieolimpijskich. Finansowanie i wspieranie wszystkiego oznacza w rezultacie niefinansowanie i niewspieranie niczego - wyjaśnia Mucha.
Przypomnijmy, że tydzień wcześniej minister zapowiedziała "zidentyfikowanie" 6 dyscyplin strategicznych, na których powinniśmy się skupić. Niestety - Mucha nie chce zdradzić, które dyscypliny chodzą jej po głowie.
Spekulować można, że padnie na siatkówkę i pływanie. Co z pozostałymi dyscyplinami? Tego na razie nie wiadomo.