Justyna coraz ciemniejsza

2009-05-13 12:58

Kto pamięta jasne włosy Justyny Kowalczyk (26 l.)? "Królowa Śniegu" była klasyczną blondynką jeszcze dwa lata temu. Od tego czasu mistrzyni świata farbuje włosy na coraz ciemniejszy kolor. Na pierwsze wiosenne zgrupowanie w górach Sierra Nevada wyruszyła w czarnych barwach.

Najpierw był blond, potem kolor rudy, później brąz, aż wreszcie Justyna zaskoczyła wszystkich kruczoczarnymi włosami. - Wolę siebie jako brunetkę i pozostanę konsekwentnie przy tym kolorze - mówi narciarka, która jest naturalną blondynką, ale przekonuje, że blond nie jest odbiciem jej charakteru, bo lubi pokazać "pazurki".

Do Hiszpanii wraz z trenerem Aleksandrem Wierietielnym (62 l.) pojechali samochodem. W tamtejszych górach nie powinni być narażeni na takie przykrości, jak miesiąc temu w Katowicach, kiedy z samochodu Wierietielnego skradziono notes z wieloletnimi notatkami dotyczącymi treningów Justyny.

- Niczego to nie zakłóci w przygotowaniach - zapewnia Kowalczykówna. - Trener według tego notesu porównywał moje treningi i wyniki testów z poszczególnych lat. Ale po pierwsze, ja też mam swoje notatki, a po drugie, każ- dego roku ćwiczę nieco inaczej. A może będzie korzyść z tego włamania do auta i bandyci z Katowic dzięki temu notesowi zaczną zdobywać medale w biegach narciarskich? - dodaje ze śmiechem Justyna.

Igrzyska olimpijskie 2010 w Vancou- ver nie spowodują żadnej rewolucji w przygotowaniach do sezonu.

- Wystarczy więc nieco inaczej rozmieścić akcenty w treningach. Najgorsze, co może przytrafić się zawodnikowi, to miażdżąco wysoka forma na rok przed igrzyskami - tłumaczy mistrzyni.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze