Justyna Kowalczyk w swoim pierwszym starcie w zawodach w Muonio zajęła odległe 24. miejsce i wyznała, że piszczele bolały ją tak, jak nigdy dotąd. Jak się okazuje, Polka ma spore problemy zdrowotne. - Na pewno Justynę boli, ale tak naprawdę trudno powiedzieć, czy jest lepiej, czy gorzej niż w ostatnich latach. Na dziś można powiedzieć tylko tyle, że w najbliższym czasie w biegach łyżwą będzie jej towarzyszył duży dyskomfort - mówi Śmigielski w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Przeczytaj koniecznie: Hat-trick Agnieszki Radwańskiej. Polka znów z nagrodą WTA Fan Favorite
- Niestety, przy biegu łyżwą ból pojawił się bardzo szybko - dodaje Śmigielski. - Rozwiązanie na teraz to leki przeciwbólowe i specjalne plastry, ale cały czas myślimy nad innymi rozwiązaniami.