- Justyna nie jest jeszcze przygotowana, by w tym momencie wygrywać, nie jest w wysokiej formie - mówi trochę asekuracyjnie trener Aleksander Wierietielny (62 l.). - Ale jej technika jest naprawdę dobra. Teraz trzeba tylko pilnować tej techniki biegania, szlifować ją, bo do igrzysk jest jeszcze aż trzydzieści startów.
W nowym sezonie Kowalczyk ma nowych, estońskich serwisantów. - Oceniam ich wyżej niż Szweda Olssona, który wcześniej smarował narty Justynie - porównuje Wierietielny.
Z Kowalczyk współpracują dwaj wspomniani serwisanci - smarowacze oraz dwaj testowacze nart. Szef tej ekipy, Are Mets, przygotował naszej narciarce specjalne deski z otworem na noskach. Są lżejsze od dotychczasowych i przeznaczone do stylu dowolnego.
Ciekawe, czy na deskach z dziurką Kowalczyk pobiegnie w Beitostoelen po sukces?