Dzięki znajomości języka angielskiego szybko zaklimatyzował się w Anglii. Teraz mieszka u brytyjskiej rodziny, a gdy w styczniu osiągnie pełnoletniość, będzie mógł "pójść na swoje".
- Pomyślę o tym, jeśli moja dziewczyna Ola będzie mogła się do mnie przeprowadzić - uśmiecha się piłkarz. - Przyzwyczaiłem się do Anglii, traktuję ją jak drugi dom.
Dużo pewności siebie dodały mu cztery mecze rozegrane w rezerwach Liverpoolu (z Southampton, Chelsea, Tottenhamem i Sunderlandem). - Potem miałem kilka sympatycznych pogawędek z trenerem Juergenem Kloppem. Brzmiały optymistycznie. Jestem pewien, że uda mi się przebić do pierwszego zespołu - mówi Grabara.
O młodzieżowym reprezentancie Polski do lat 19 w ciepłych słowach wypowiadał się niedawno trener Ruchu Waldemar Fornalik. - To wielki talent, ma predyspozycje, by zrobić międzynarodową karierę - oceniał były selekcjoner.
Brytyjskie media podają, że Liverpool kupił go za 200 tys. euro, co podreperowało budżet niezbyt zamożnego Ruchu. - Cieszę się, że pomogłem klubowi. Ruch to całe moje dzieciństwo. Klub, który kocham i będę kochał - podkreśla.
Na koniec pytamy Kamila o to, czy obserwuje na treningach grę pierwszego bramkarza "The Reds" Simona Mignolet.
- A może to on mnie obserwuje? puszcza oko Grabara.