Szpilka wygrywa z komentatorem KSW. Brutalne!
Choć to nie Paryż, a Gdańsk – emocje były porównywalne! W upalny poranek na hotelowym korcie tenisowym doszło do nietypowego, ale elektryzującego pojedynku. Artur Szpilka, znany z brutalnych nokautów w klatce, tym razem zmierzył się z Dominikiem Durniatem, komentatorem KSW. Walka na mączce przypominała prawdziwy wielkoszlemowy bój – z zaangażowaniem i dużą dawką sportowej zadziorności.
Pojedynek rozstrzygnął się w trzech setach. Szpilka zaczął jak huragan, dominując pierwszą partię 6:1. W drugim secie Durniat postawił twarde warunki i prowadził 3:1, ale wtedy „Szpila” znów przejął inicjatywę, wygrywając 6:4. Trzeci set to już pełna dominacja zawodnika wagi ciężkiej, który zwyciężył 6:1, nie pozostawiając złudzeń.
Po meczu rozbawiony Szpilka zdjął koszulkę, efektownie opuścił spodenki i z klasą podziękował rywalowi za sportową walkę.
Szpilka rzuca wyzwanie Michalczewskiemu i Kostyrze
Po wygranym gładko meczu Artur Szpilka zaprosił do tenisowego tańca Dariusza Michalczewskiego. - Dzwoniłem do niego, czy gramy. Powiedział, że nie miał czasu grał. Wiadomo, że nie chciał sprzątać kortu (po porażce) – powiedział „Szpila”. Wielki rewanż z „Tigerem” wciąż wchodzi jednak w grę.
Były pięściarz, a obecnie gwiazdor KSW zaprosił na mecz dziennikarza „Super Expressu” i komentatora boksu Andrzeja Kostyrę. - Panie Andrzeju, jestem gotowy na rewanż – zapowiedział.
