Jan Błachowicz

i

Autor: TOMASZ RADZIK / SUPER EXPRESS Jan Błachowicz

Smutne wspomnienia

Jan Błachowicz nie może sobie wybaczyć jednego. Zrobił to w fatalnym stylu, do dziś go to prześladuje

2025-07-07 18:52

Jan Błachowicz jest pierwszym i póki co jedynym zawodnikiem z Polski, który sięgnął po mistrzostwo UFC – wcześniej z naszych rodaków dokonała tego tylko Joanna Jędrzejczyk. Niestety, Błachowicz dość szybko swój pas utracił i do tej pory nie zdołał go odzyskać, a po ostatniej porażce tylko się od tego oddalił. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” Błachowicz opowiedział o swoich najlepszych i najgorszych momentach kariery w UFC.

Jan Błachowicz wspomina trudny moment. Nie może sobie tego wybaczyć

Pod koniec 2020 roku Jan Błachowicz skupiał na sobie uwagę całego polskiego środowiska mieszanych sztuk walki. „Cieszyński Książę” stanął pod koniec września do walki z Dominickiem Reyesem o pas mistrza UFC w wadze półciężkiej i przez TKO w drugiej rundzie pokonał Amerykanina, zdobywając tym samym wakujący tytuł. Kilka miesięcy później Błachowicz stanął oko w oko z wielką gwiazdą UFC, Israelem Adesanyą – mistrz wagi średniej wchodził do klatki z 20 zwycięstwami z rzędu i zamiarem zostania podwójnym mistrzem, wyszedł z niej jednak z pierwszą zawodową porażkę w karierze. Gdy pod koniec października 2021 roku Błachowicz wychodził do drugiej obrony pasa przeciwko 4 lata starszemu Gloverowi Teixeirze, mało kto spodziewał się, że tak łatwo „odda” swój tytuł.

Gorzki powrót Jana Błachowicza do oktagonu. Carlos Ulberg wygrywa decyzją sędziów

Kostyra - Martin Lewandowski

Niestety, Błachowicz od tamtej pory nie zdołał odzyskać pasa, a był tego tak blisko, że bliżej się chyba nie da – po wygranej nad Aleskandarem Rakiciem Polak stanął do walki z Magomiedem Ankalajewem w starciu o wakujący pas wagi półciężkiej, ale starcie zakończyło się... niejednogłośnym remisem! Niestety, dwie kolejne porażki – w 2023 i 2025 roku – sprawiają, że Błachowicz może już nie mieć okazji, by stoczyć walkę mistrzowską. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” polski zawodnik wyjawił, co najbardziej boli go z jego kariery w UFC.

Szokujące słowa Rosjanina po walce Jana Błachowicza! To może odbić się szerokim echem. Nie mógł zareagować inaczej

Błachowicz zaczął od wymienienia najlepszych chwil, jakie przeżył w największej federacji MMA na świecie. – Zacznijmy od tych dobrych, czyli od sukcesów. Na pewno zdobycie pasa UFC i obronienie go jest tym, co dało mi największą satysfakcję – powiedział bez wahania „Cieszyński Książę” i trudno mu się dziwić. Jeśli chodzi o bolesne momenty to na pewno było kilka naprawdę trudnych, ale Błachowicz wskazał jeden z nich bardzo jasno. – To moment, w którym pas straciłem i tu już nawet nie chodzi o sam fakt, że musiałem go oddać. Tak już bywa. Porażki są wliczone w życie każdego sportowca. Mało jest takich, którzy przez całą karierę mieli tylko zwycięstwa. Trzeba się liczyć z porażką. Boli mnie natomiast sposób, w jaki przegrałem. Nie mogę sobie tego wybaczyć – podkreślił Błachowicz. Przypomnijmy, że Polak przegrał już w 2. rundzie przez poddanie, a Teixeira kontrolował go niemal od samego początku starcia, aż do wspomnianego skończenia. Jak widać, wciąż bardzo boli to „Cieszyńskiego Księcia”.

Sport SE Google News

Najnowsze