Górnik Zabrze - piłka ręczna

i

Autor: cyfrasport

Upadek zasłużonego klubu

Tego się już nie da odwrócić! W nowym sezonie kibice nie zobaczą Górnika w elicie, właściciel powiedział „pas”

2025-07-10 15:45

Górnik Zabrze, czwarty zespół minionych rozgrywek Orlen Superligi piłki ręcznej, nie zagra w przyszłym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Powodem jest brak licencji, będący konsekwencją problemów ekonomicznych.

Spis treści

  1. Koniec ery Bogdana Kmiecika
  2. Hala – kropla, która przelała czarę goryczy
  3. Ratusz nie pomoże Górnikowi. „Środki budżetowe na to nie pozwalają”
  4. Ostateczny krach zabrzańskiego handballu

Koniec ery Bogdana Kmiecika

Decyzja o wycofaniu się głównego sponsora Górnika, Bogdana Kmiecika, ogłoszona już w lutym, w końcu stała się faktem. Jak przyznał on sam w rozmowie z Polską Agencją Prasową, „w ostatnich miesiącach nie nastąpiły zmiany, które umożliwiłyby kontynuację działalności klubu na dotychczasowym poziomie”.

Są nowe fakty w sprawie prywatyzacji Górnika. Ważna wiadomość dla Lukasa Podolskiego!

Kmiecik, który przez blisko 20 lat kierował klubem i finansował jego działalność, doprowadzając go do czterech brązowych medali mistrzostw Polski, triumfu w Pucharze Superligi i awansu do Top 16 Ligi Europejskiej, nie widzi możliwości dalszego funkcjonowania Górnika bez wsparcia zewnętrznego.

Hala – kropla, która przelała czarę goryczy

Sytuacji nie poprawiał brak obiecanej nowej hali. „Nie sądzę, by bez nowego obiektu był możliwy postęp” – mówił Kmiecik przed startem minionych rozgrywek. Wiekowa hala Pogoni, pamiętająca jeszcze tytuły mistrzowskie zabrzańskich szczypiornistów sprzed dekad, nie spełniała już wymogów międzynarodowych rozgrywek. Klub musiał więc wynajmować arenę w Dąbrowie Górniczej.

Szmal wybrał trenera kadry. Hiszpański matematyk Jota Gonzales poprowadzi szczypiornistów

Ratusz nie pomoże Górnikowi. „Środki budżetowe na to nie pozwalają”

Cień nadziei fanów piłki ręcznej w Zabrzu związany był jeszcze z ewentualną pomocą ze strony gminy. Zabrze do tej pory - mimo zaawansowanego procesu prywatyzacyjnego – jest przecież większościowym właścicielem futbolowego Górnika (którego z klubem piłki ręcznej łączy tylko nazwa i udostępniony herb). Owe nadzieje okazały się jednak płonne.

    - Nie ma możliwości, żeby miasto w tej chwili w formie dotacji udzieliło klubowi wsparcia na poziomie dwóch milionów złotych. Środki budżetowe na dziś na to nie pozwalają. Tak naprawdę klub ma prywatnego właściciela, który powinien zapewnić finansowanie, bądź znaleźć sponsorów – zaznaczyła wprost Ewa Weber, komisarz zarządzająca Zabrzem do momentu nowych wyborów prezydenckich (10 sierpnia).

Ostateczny krach zabrzańskiego handballu

Po deklaracji właściciela o zaprzestaniu utrzymywania klubu, Górnik – właśnie ze względu na brak wiarygodnej prognozy finansowej na kolejny sezon – 2 lipca nie otrzymał licencji na grę w Superlidze w rozgrywkach 2025/26. Zabrzanie mieli jeszcze szansę powalczenia o nią w procesie odwoławczym. Komunikat na stronie organizatora rozgrywek rozwiał jednak nadzieje kibiców ręcznej na Śląsku.

Klub rozważa w tej chwili różne scenariusze: od formalnej likwidacji po kontynuację działalności w niższej klasie rozgrywkowej. Decyzje mają zapaść w najbliższych tygodniach. Orlen Superliga zaś rozważa zaś start sezonu w stawce trzynastodrużynowej, względnie – wykupienie „dzikiej karty” przez któryś z klubów spoza dotychczasowej elity.

Sonda
Czy lubisz piłkę ręczną?
Sport SE Google News

Najnowsze