Mecz Brazylia - Chile nie był dla ludzi o słabych nerwach. Media w kraju kawy informują, że w trakcie tego spotkania służby na stadionie musiały interweniować aż 100 razy. Mecz zakończył się tragicznie dla 69-latka z Belo Horizonte, który oglądał mecz w barze na terenie stadionu. Serce leciwego fana "Canarinhos" nie wytrzymało i mężczyzna zmarł po przetransportowaniu do szpitala.
Zobacz też: Brazylia - Kolumbia. Neymar nie zagra w ćwierćfinale? [ZDJĘCIA]
Brazylijskie służby poinformowały, że w trakcie meczu, który zakończył się zwycięstwem Brazylii w rzutach karnych (3:2), jeszcze 4 osoby doznały ataku serca. Na szczęście, udało się je uratować.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail