Kibole stoczyli przed obiektem bitwę z policją w wyniku, której aresztowano 150 najbardziej krewkich chuliganów.
Fani Legii, którzy nie weszli na stadion skandują przed bramami wulgarne przyśpiewki wymierzone we właścicieli klubu znane ze spotkań Legii przy ul. Łazienkowskiej. Skandalicznego zachowania legionistów nie przerwała nawet dająca prowadzenie Legii bramka Macieja Iwańskiego w 40. minucie gry. Zamiast eksplozji radości, warszawscy kibole bez ustanku ubliżali właścicielom klubu.
W dniach poprzedzających pojedynek Legii z Broendby, stołeczny klub apelował do kibiców o większe zainteresowanie spotkaniem w Kopenhadze. Ostatecznie kibice Legii nie wykupili wszystkich wejściówek przekazanych im przez duńską stronę. Jednak jak się okazało, bardzo liczna grupa fanów udała się do Kopenhagi na własną rękę, by przez swoje zachowanie w stolicy Danii zamanifestować władzom klubu wypowiedzenie nowego konfliktu.
Przypomnijmy, że przed dwoma laty Legia została wykluczona z rozgrywek europejskich po rozróbie, którą jej "kibice" wywołali w Wilnie w czasie spotkania z Vetrą.
Wówczas areną wydarzeń był sam stadion i boisko, na które chuligani wkroczyli w przerwie spotkania nie pozwalając na jego dokończenie. Za skandaliczne zachowanie grupy chuliganów Legia została wówczas ukarana sankcjami dyscyplinarnymi i finansowymi.
Kompromitacja kiboli Legii. Rozróba w Kopenhadze!
2009-07-30
22:54
Policja aresztowała w Kopenhadze 150 kibiców Legii Warszawa, którzy udali się do Danii bez wykupionych biletów i nie zostali wpuszczeni na stadion Broendby.