Vancouver: Kowalczyk miała wypadek!

2010-02-25 4:30

Pech Justyny Kowalczyk (27 l.). Nasza faworytka przewróciła się i potłukła podczas wtorkowego treningu. A przecież już w sobotę czeka ją walka o medal w biegu na 30 km stylem klasycznym.

Jak wiadomo, trasy w Whistler Olympic Park obfitują w niezwykle niebezpieczne miejsca, a na jednym z zakrętów podczas treningu sprintu pięć żeber złamała Petra Majdić. Najlepsza polska biegaczka miała więcej szczęścia od słoweńskiej koleżanki.

Przeczytaj koniecznie: Pomszczą Sikorę?

Wszystko wydarzyło się na jednym ze zjazdów. Na ostrym zakręcie po bardzo szybkim zjeździe Kowalczyk trafiła na oblodzony i nie najlepiej wyprofilowany fragment trasy. Wtedy bardzo łatwo o wyślizgnięcie się nart spod biegaczki. Tak właśnie się stało w przypadku srebrnej i brązowej medalistki z Vancouver.

- Justyna leżała na boku. Była poobijana i trochę jęczała, ale żyje. To twarda dziewczyna - kwituje jej trener Aleksander Wierietielny (63 l.).

Najnowsze