- Przed naszą walką trochę mnie naobrażał, ale po walce podszedł i powiedział szczerze: "Mariusz, przepraszam, zapomnijmy o tym, co było". Przeprosiny zostały przyjęte a winy zapomniane. Staram się ludziom wybaczać - tłumaczy Pudzianowski w rozmowie z portalem natemat.pl.
Przeczytaj koniecznie: SUPERPUCHAR HISZPANII 2012: REAL - BARCELONA. Tito Vilanova: Real jest teraz groźniejszy, niż kiedykolwiek
Pojedynek "Dominatora" z Najmanem potrwał zaledwie 44 sekundy. Strongman sprowadził rywala do parteru i bezlitośnie okładał go pięściami, dopóki ten nie poddał walki.