Kto podał doping Kornelii Marek?

2010-03-13 4:30

Wszyscy zadają sobie pytanie, w jaki sposób w organizmie Kornelii Marek (25 l.) znalazł się zakazany doping. Narciarka utrzymuje, że go nie stosowała, winnych wciąż nie ma. "Super Express" rozmawiał z osobami, które podczas Igrzysk Olimpijskich w Vancouver były najbliżej Marek.

Trener kadry Wiesław Cempa (39 l.), który od czternastu lat pracuje z kadrami biegaczy, zapewnia nas, że coś takiego zdarzyło mu się po raz pierwszy. - Gdybym coś podejrzewał, to zwróciłbym baczniejszą uwagę na zawodniczki. Nie wierzę, by Kornelia mogła na własną rękę sięgać po doping. Odwoziłem ją na lotnisko, szczerze rozmawialiśmy. Była załamana, powtarzała, że nie wie, skąd ten środek znalazł się w jej organizmie.

Przeczytaj koniecznie: Kornelia Marek straci przez doping 100 tysięcy! Jej trener nie wierzy

Kadrą biegaczy podczas IO opiekował się (i nadal opiekuje) ukraiński lekarz i fizjoterapeuta Witalij Trypolski.

- Dla mnie to pierwszy taki przypadek przez osiemnaście lat pracy z kadrami na Ukrainie i w Polsce - mówi nam. - Jestem zaskoczony. Nie zauważyłem, żeby Kornelia miała jakieś skłonności do nieuczciwych zachowań, chociaż na sto procent nikogo nie można przejrzeć. EPO nie można podać w piciu czy żywności.

Czytaj dalej >>>


To samo mówi główny lekarz PZN i szef komisji medycznej dr Stanisław Szymanik: - Wprawdzie chodzi tutaj o syntetyczną pochodną EPO, ale nie zmienia to faktu, że podać ją można tylko z zewnątrz. Albo w zastrzyku, albo w kroplówce. Jestem zdruzgotany, od wielu lat bowiem nadzoruję procedurę antydopingową w konkurencjach narciarskich i prowadziłem działania edukacyjne wśród zawodników - zapewnia.

 Bjoergen się odgryza

Trzykrotna mistrzyni olimpijska Marit Bjoergen (30 l.) podczas igrzysk była ostro krytykowana przez Justynę Kowalczyk (27 l.) za stosowanie leków na astmę zabronionych przez przepisy antydopingowe.

- To śmieszne, że po tych wszystkich oskarżeniach ze strony Kowalczyk teraz na dopingu wpadła Polka - odgryzła się Bjoergen na łamach norweskich mediów po wpadce Kornelii Marek.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze