Ronaldinho to mistrz świata z 2002 roku i zdobywca Złotej Piłki 2005, który przez kilka lat był po prostu najlepszym piłkarzem świata. Okres ten przypadł na czas gry Brazylijczyka w FC Barcelona, jednak jego późniejsza kariera nie była już tak kolorowa. Wiele mówiło się o imprezowym stylu życia piłkarza z Porto Alegre, który miał kłopoty z mobilizacją i profesjonalnym podejściem. Prawdopodobnie przez to szybko spadł on z piłkarskiego szczytu i karierę kończył na uboczu światowej piłki. Gorsze jest jednak to, że na sportowej emeryturze jest jeszcze gorzej i za Ronaldinho ciągną się kolejne afery. Jakiś czas temu 43-latek trafił nawet do aresztu za posługiwanie się sfałszowanym paszportem, a teraz ponownie znalazł się na celowniku organów ścigania.
Ronaldinho ścigany przez policję. Chodzi o oszustwa finansowe
Jak informuje "O Globo", firma należąca do legendarnego brazylijskiego piłkarza - "18k Ronaldinho" - miała dopuścić się oszustwa finansowego. Chodzi o zachęcanie ludzi do inwestycji kilkudziesięciu dolarów w kryptowaluty i gwarancję wypłaty z co najmniej 2-procentowym zyskiem. Jednak osoby, które wpłaciły pieniądze, zupełnie się nie wzbogaciły. Wręcz przeciwnie - ich środki przepadły, a sprawa ta stała się głośna.
Brazylijskie media rozpisują się o policyjnej akcji, która pracuje nad tym, by postawić Ronaldinho przed sądem. Sam piłkarz miał już tłumaczyć się przez prawników, że sam padł ofiarą oszustwa i nie odpowiada za straty finansowe klientów, którzy zdecydowali się zainwestować w kryptowaluty. Sprawa pozostaje jednak otwarta i niewykluczone, że zdobywca Złotej Piłki poniesie poważne konsekwencje. Z pewnością jest to kolejna sytuacja, przez którą Ronaldinho nie może mówić o spokoju.