To będą pierwsze zawody rozgrywane według nowych zasad. Zabronione zostały bowiem wszystkie triki pozwalające rozciągnąć strój, zwiększyć powierzchnię lotną: klepanie się... po udach, poprawianie rękawów kombinezonu...
- Wcześniej w ten sposób manipulowano przy kombinezonie. Dodatkowe kontrole powinny to wyeliminować. Teraz po pomiarze kombinezonu można będzie tylko dopiąć zamki - mówi trener kadry Łukasz Kruczek.
Kamił Stoch przyznaje, że miał przed skokami przyzwyczajenie, żeby przeżegnać się. - Mam nadzieję, że tego mi nie zabronią - mówi i dodaje ironicznie: - Niedługo zabronią nam oddychać, żeby nie napinać kombinezonu. A już serio stwierdza, że przepisy są przepisami i trzeba się do nich dostosować.