Lista 11 największych UPADKÓW w polskiej piłce nożnej [ZDJĘCIA]

2015-02-20 9:07

"Super Express" przedstawił niedawno jedenastkę najbardziej wpływowych postaci polskiej piłki, która wzbudziła ogromne zainteresowanie zarówno w środowisku, jak i u Czytelników. Teraz pora na tych, którzy znaleźli się na drugim biegunie, bo w ostatnich latach upadli bardzo boleśnie. Przykładów jest mnóstwo, a potykali się nie tylko działacze i piłkarze, lecz także sędziowie.

Choć niektórzy obecni w tym zestawieniu (Andrzej Placzyński, Zdzisław Kręcina) wciąż działają w piłce, to dla nich złote czasy są już przeszłością. Lista może być bardzo bolesna dla kibiców, bo są na niej niedawni idole - Smolarek czy Jeleń. Każdy z nich dał fanom sporo radości, ale ich piłkarski koniec był smutny.

1. Sylwester Cacek (56 l.) Leci na łeb, na szyję 2. Grzegorz Lato (67 l.) Wielki piłkarz, kiepski prezes

Polska (i świat) pamięta go jako świetnego piłkarza, ale kiepskiego prezesa. Jako szef PZPN zaliczył dużo wpadek, również wizerunkowych. Zaczął od gafy, gdy tuż po wygraniu wyborów powiedział, że jeśli Ukraina nie da rady, to Euro 2012 zorganizujemy z Niemcami. Do historii przeszło też jego wystąpienie po angielsku, choć "po angielsku" trzeba wziąć w cudzysłów. Uznania nie przyniosła mu też decyzja o podwojeniu sobie zarobków, do kwoty 50 tys. zł miesięcznie. Upadek był bardzo bolesny.

3. Hubert Siejewicz (41 l.) O jeden zakład za daleko

Był sędziowską gwiazdą, lubianą i przez trenerów, i piłkarzy. Miał talent do gwizdania, ale niestety i słabości. W lipcu 2013 roku został nagrany w punkcie bukmacherskim i choć tłumaczył się, że obstawiał mecz Agnieszki Radwańskiej, a nie piłkę, to nic mu to nie pomogło, bo kontrakt zawodowego arbitra nie pozwala na wizyty u bukmacherów. Został odsunięty od gwizdania, tracąc bardzo intratną pracę, dającą mu kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie

Ranking Super Expressu: Kto rządzi polską piłką nożną?

4. Dawid Nowak (31 l.) Nie o taki doping chodziło

Gdy był zdrowy, należał do najlepszych napastników Ekstraklasy. Sęk w tym, że zdrowy bywał rzadko. Przez lata siedział wygodnie w Bełchatowie, gdzie miał bardzo dobry kontrakt. W końcu ruszył się do Cracovii, ale pod koniec roku Polskę obiegła sensacyjna wiadomość, że został złapany na dopingu. Komisja Dyscyplinarna PZPN zawiesiła go na dwa lata ze względu na używanie stanozololu. Jako że ma już 31 lat, dwuletnia przerwa oznacza koniec kariery w poważnej piłce. Nowak osiem razy grał w reprezentacji Polski. W Ekstraklasie rozegrał 169 meczów, w których strzelił 50 goli.

5. Janusz Wójcik (62 l.) Trener wyklęty

Z drużyną olimpijską zdobył srebrny medal na igrzyskach w Barcelonie, potem był selekcjonerem seniorskiej reprezentacji Polski, zarabiał krocie w krajach arabskich. Jeśli w latach 90. popularne byłoby określenie "celebryta", Wójcik idealnie by się w nie wpasował. Jego zjazd zaczął się od pracy w Świcie Nowy Dwór - po latach sąd skazał go prawomocnie za działania korupcyjne w tym klubie (dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat oraz grzywna w wysokości prawie 66 tys. zł). Stracił ponad 4 mln zł, inwestując w spółkę Interbrok

Kto ma NAJWIĘKSZY WPŁYW na polską piłkę? [SONDA]

6. Piotr Nowak (51 l.) Futbol i czarne ananasy

Jeszcze niedawno miał wielkie trenerskie ambicje. W Polsce była nawet grupa, która lobbowała jego kandydaturę na selekcjonera. Nowak krążył między USA i Polską, ożywiając się wtedy, gdy do wzięcia była ciekawa posada. W pewnym momencie, gdy wiadomo było, że na pierwszą reprezentację nie ma szans, był gotów objąć "młodzieżówkę", ale nie dostał nawet zespołu U 21. Widząc, że w ojczyźnie nie ma szans, przyjął ofertę. z Antigui i Barbudy, zostając dyrektorem technicznym tamtejszej federacji.

7. Andrzej Placzyński (63 l.) Lepiej już było

Zdaniem niektórych to wciąż wpływowa postać, ale na pewno już nie tak bardzo jak kiedyś. Wcześniej "Placek" na polskim podwórku był głównym "rozgrywającym". To szef polskiego oddziału firmy SportFive, zajmującej się głównie sprzedażą praw do transmisji meczów kadry. Za czasów Laty miał świetną pozycję, podpisał z PZPN 10-letni kontrakt, o którym mówiło się, że jest bardzo kontrowersyjny. Po tym, jak władzę w związku przejął Zbigniew Boniek, pozycja "Placka" osłabła.

8. Ireneusz Jeleń (34 l.) (Za)szybki koniec kariery

Zanim eksplodował Robert Lewandowski, to właśnie Jeleń był najlepszym polskim strzelcem w poważnej zagranicznej lidze. Miał takie okresy, że w Ligue 1 nikt nie był go w stanie powstrzymać. Wszystko zawaliło się po odejściu z Auxerre. Powrót do polskiej ligi też był nieudany. Ostatnio kopał piłkę w A-klasowym Piaście Cieszyn, gdzie zaczynał karierę. Słynął z szybkości, ale karierę też zakończył zbyt szybko.

9. Zdzisław Kręcina (61 l.) Koniec szarej eminencji

Choć odrodził się w roli dyrektora Piasta Gliwice, to i tak należy mu się miejsce w "jedenastce upadłych", bo obecnie ma tylko ułamek władzy i wpływów. Przez lata szara eminencja, niezniszczalny w roli sekretarza generalnego PZPN. "Załatwił" go były kolega, Grzegorz Kulikowski, który dawał do zrozumienia, że zarówno Kręcina, jak i Lato chcieli od niego łapówkę. Kulikowski nagrywał rozmowy z byłym sekretarzem.

10. Ebi Smolarek (34 l.) Bolesny koniec idola

Dla biało-czerwonych rozegrał 47 meczów, strzelając 20 goli. Miał świetne momenty w Borussii Dortmund, przebłyski w Racingu Santander, ale potem było coraz gorzej. Kavala, Polonia Warszawa, Jagiellonia. W czerwcu 2014 roku poleciał na. Maltę, ale ostatecznie nie podpisał kontraktu z tamtejszym klubem. Nie gra już w piłkę, ma dwóch synów.

11. Bartłomiej Pawłowski (23 l.) Od nadziei do Zawiszy

Okrzyknięty nadzieją polskiej piłki, ostatecznie w hiszpańskiej lidze zdobył tylko jedną bramkę i Malaga nie zdecydowała się na transfer definitywny. Trafił do Lechii Gdańsk, ale przegrał rywalizację ze wszystkimi skrzydłowymi i został wypożyczony do ostatniego w tabeli Zawiszy, skąd - kto tylko może - ucieka. A Pawłowski podążył w odwrotnym kierunku.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze