Jan Tomaszewski ostro o tym, co dzieje się w kadrze. Nikogo nie oszczędził
Podczas czerwcowego zgrupowania doszło do kilku niezwykle przykrych wydarzeń związanych z polską kadrą. Po pożegnaniu Kamila Grosickiego zaczęła się seria niefortunnych zdarzeń – Michał Probierz pozbawił Roberta Lewandowskiego opaski kapitańskiej, a najlepszy polski piłkarz w odpowiedzi zdecydował, że rezygnuje z gry w kadrze, dopóki prowadzi ją Probierz. Jeszcze przed meczem z Finlandią doszło do ogromnego zamieszania, ponieważ pojawiały się sprzeczne sygnały co do tego, kto miał największy wpływ na odebranie opaski kapitańskiej Lewandowskiemu – czy odbyło się to za namową piłkarzy, czy była to decyzja wyłącznie selekcjonera. Probierza mogło uratować jedynie zwycięstwo z Finlandią, jednak polscy piłkarze zagrali bardzo słabo i przegrali z dużo niżej notowanym rywalem.
Mateusz Borek wkurzony na PZPN. Padły mocne słowa. „Mają w d****”
Ostatecznie Probierz sam podał się do dymisji, ale to nie rozwiąże wszystkich problemów z reprezentacją. W programie na żywo na kanale „Super Express Sport” na YouTube Jan Tomaszewski nie wzbraniał się przed wskazaniem, kto jest winny temu, jak wygląda obecnie polska kadra. Oberwał nie tylko Probierz, ale też Lewandowski czy sam prezes Kulesza. – Kto rozwalił tę kadrę? Trzeba zacząć od prezesa, bo on jest nad wszystkim. Rozwalił to selekcjoner, rozwalił to kapitan drużyny – zaczął wymieniać legendarny bramkarz, który zwrócił też uwagę, że za dużo informacji „wycieka” z PZPN-u do mediów – do tego jakaś gaduła związkowa, powtarzam: związkowa. Bo wszystko, co się dzieje w związku, od razu dziennikarze wiedzą, podłapują i od razu zamieszczają. Dziennikarze mają oczywiście do tego prawo, ale powinien być - przepraszam, że tak powiem - zamordyzm w PZPN. I za to odpowiedzialny jest prezes. Są konferencje prasowe selekcjonera, kapitana, zawodników czy prezesa PZPN i mogą się wypowiadać na te tematy, ale to wszystko musi być spójne. Nie wolno na forum publicznym prać brudów. Trzeba to wszystko wyprostować w drużynie – podkreśla były bramkarz reprezentacji Polski.
Odniósł się on również do wypowiedzi piłkarzy po meczach. – I zawodnicy sami nie wiedzą jak się mają zachować po meczach i niejednokrotnie plotą bzdury, a to że polityka, a to jeszcze coś innego. Nie, proszę państwa, to jest gra. I nie ma się czemu dziwić, że ta kadra jest w rozsypce – dodał Jan Tomaszewski.
