Policja podała szczegóły wypadku młodego skoczka narciarskiego
Asahi Sakano był uznawany za duży talent w swoim kraju. Pochodził ze sportowej rodziny – Yukio Sakano, ojciec zawodnika, również był skoczkiem narciarskim. 19-latek miał za sobą już pierwsze sukcesy w karierze juniorskiej – w 2023 roku na mistrzostwach świata juniorów w Whistler Sakano startował w drużynie mieszanej reprezentacji Japonii, która sięgnęła po srebrny medal. W sezonie 2023/24 po raz pierwszy wystartował w zawodach Pucharu Świata w rodzinnym Saporo, ale zajął odegłe, 49. i 47. miejsca. Choć w ostatnim czasie nie było o nim szczególnie głośno, to wciąż uchodził za jedną z nadziei japońskich skoków.
Kamil Stoch nagle znalazł się w tarapatach. Wielu nie dałoby rady. Wakacje jak szkoła przetrwania
Niestety, 3 lipca media obiegła informacja o śmierci Asahiego Sakano. – Zginął Asahi Sakano — skoczek narciarski z Japonii. Wypadł z budynku w Sapporo dziś rano lokalnego czasu. Medalista MŚJ w Whistler, uczestnik dwóch konkursów PŚ – pisał Michał Chmielewski na portalu X. Teraz pojawiły się nowe szczegóły w sprawie śmierci młodego skoczka.
Portal skijumping.pl, powołując się na lokalną policję, przekazał informacje na temat okoliczności tej tragedii. Do całego zdarzenia miało dojść o 1:15 w nocy, a skoczek zmarł po przewiezieniu do szpitala. Policja wskazała też na fakt, że w organizmie Sakano wykryto alkohol, co jest o tyle niepokojące, że akurat w Japonii prawo do spożywania alkoholu otrzymuje się dopiero po ukończeniu 20. roku życie, a nie 18., jak jest w Polsce czy wielu innych miejscach na świecie.