Barcelona ma nowego bramkarza. Co dalej ze Szczęsnym?
Przygoda Szczęsnego w stolicy Katalonii potrzebowała kilku miesięcy, by nabrać rozpędu. Tuż po tym, jak polski piłkarz podpisał kontrakt z klubem wobec kontuzji Marca-Andre ter Stegena, początkowo był rezerwowym. Z początkiem 2025 roku wygryzł jednak Inakiego Penę i wskoczył między słupki, a swojej pozycji nie oddał do końca sezonu.
Teraz już oficjalnie Polak parafował umowę do połowy 2027 roku, jednak wiele wskazuje na to, że jego rola w drużynie się zmieni. Funkcję pierwszego bramkarza przejmie ściągnięty za 25 milionów euro z Espanyolu Joan Garcia, a 35-latek swoim doświadczeniem będzie mu pomagał w jak najlepszym występach na przestrzeni całego roku.
Szczęsny pozostanie pierwszym bramkarzem Barcelony?
Czy jednak taki scenariusz jest stuprocentowo pewny? Nieco inną perspektywę rzuca na wszystko dziennikarz Jose Alvarez Haya, który porozmawiał z "TVP SPORT".
- Jeżeli Szczęsny będzie lepszy od Garcii na treningach, to nie odda miejsca w bramce. Hansi Flick jest sprawiedliwym trenerem i na pewno nikt nie otrzyma gry za darmo - uważa dziennikarz związany z "El Chiringuito TV".
I przedstawia początkowy pomysł Barcy na obsadzenie pozycji bramkarza w nowym sezonie: - Początkowy plan jest taki, ze Garcia będzie pierwszym bramkarzem, Szczęsny drugim, Ter Stegen nie znajduje się już w planach Barcelony.
Tak jak przedwczesne okazały się plany Szczęsnego względem sportowej emerytury, tak też może i w zakresie jego pozycji w Barcelonie z czasem wyklarują się informacje, które ucieszą polskich kibiców. Tymczasem Polak wraz z kolegami z drużyny powoli kończy urlop i od nowego tygodnia rozpocznie okres przygotowawczy do nowego sezonu.
