Londyn 2012. Sylwia Bogacka ze srebrnym medalem

i

Autor: archiwum se.pl

Londyn 2012. Sylwia Bogacka powalczy o kolejny medal. "Presja jej nie przeszkodzi"

2012-08-04 11:12

Srebro już ma. A już dziś wicemistrzyni olimpijska w strzelaniu z karabinu pneumatycznego powalczy o drugi medal. Rywalizować będzie w strzelaniu z trzech postaw. - Bardzo lubię tę konkurencję, bo jest niezwykle trudna i wymagająca. A ja uwielbiam wyzwania - mówi Sylwia Bogacka (31 l.).

Zawodniczki oddają po 20 strzałów, najpierw leżąc, potem stojąc i na koniec klęcząc. - Dzięki temu, że ta konkurencja jest trudniejsza, mniej zawodniczek liczy się w walce o medale - ocenia Andrzej Kijowski, trener Bogackiej. - Kluczowa będzie chyba pozycja stojąca, tu różnice między zawodniczkami są duże, a Sylwia radzi sobie w tym elemencie bardzo dobrze. Jeżeli awansuje do finału, to powinno być dobrze.

Po sukcesie już w pierwszym dniu igrzysk wokół Bogackiej zrobiło się ogromne zamieszanie - wywiady, zdjęcia, wizyty na specjalnych uroczystościach polonijnych...

- Ale to nie przeszkodzi Sylwii. Presja oczekiwań, która urosła po tamtym występie, też nie powinna być problemem. To mocna psychicznie dziewczyna - ocenia trener Bogackiej.

Kijowski jest również trenerem Renaty Mauer, która 16 lat temu w Atlancie też wystrzelała na początek igrzysk medal. Zdobyła złoto, a potem dołożyła jeszcze brąz.

- Renata i Sylwia są bardzo podobne - obie niezwykle ambitne, zorientowane na sukces i bardzo wymagające wobec trenera, trzeba się przy nich napracować, żeby tym wymaganiom sprostać - porównuje Kijowski. - Natomiast to zupełnie różne charaktery. Sylwia jest żywiołowa, wesoła, lubi sporty ekstremalne i szybkie samochody. Renata jest spokojniejsza.

Najnowsze