Zawodniczki oddają po 20 strzałów, najpierw leżąc, potem stojąc i na koniec klęcząc. - Dzięki temu, że ta konkurencja jest trudniejsza, mniej zawodniczek liczy się w walce o medale - ocenia Andrzej Kijowski, trener Bogackiej. - Kluczowa będzie chyba pozycja stojąca, tu różnice między zawodniczkami są duże, a Sylwia radzi sobie w tym elemencie bardzo dobrze. Jeżeli awansuje do finału, to powinno być dobrze.
Po sukcesie już w pierwszym dniu igrzysk wokół Bogackiej zrobiło się ogromne zamieszanie - wywiady, zdjęcia, wizyty na specjalnych uroczystościach polonijnych...
- Ale to nie przeszkodzi Sylwii. Presja oczekiwań, która urosła po tamtym występie, też nie powinna być problemem. To mocna psychicznie dziewczyna - ocenia trener Bogackiej.
Kijowski jest również trenerem Renaty Mauer, która 16 lat temu w Atlancie też wystrzelała na początek igrzysk medal. Zdobyła złoto, a potem dołożyła jeszcze brąz.
- Renata i Sylwia są bardzo podobne - obie niezwykle ambitne, zorientowane na sukces i bardzo wymagające wobec trenera, trzeba się przy nich napracować, żeby tym wymaganiom sprostać - porównuje Kijowski. - Natomiast to zupełnie różne charaktery. Sylwia jest żywiołowa, wesoła, lubi sporty ekstremalne i szybkie samochody. Renata jest spokojniejsza.