Nicea w ramach ósmej kolejki ligi francuskiej podejmowała u siebie Olimpique Marsylię. Mecz dla gospodarzy ułożył się znakomicie. Już po pierwszych piętnastu minutach prowadzili 2:0, a jedną z bramek zdobył właśnie Mario Balotelii. Radość podopiecznych trenera Luciena Favre'a nie trwała jednak długo. Jeszcze w pierwszej części gry goście wyszli na prowadzenie.
Ta sytuacja rozwścieczyła Włocha, który zdenerwowany schodząc do szatni uderzył w "ściankę" ze sponsorami, na tle której przeprowadzane są wywiady. Ponadto krzyczał z prawdziwą złością "Trzy bramki w dziesięć minut! Trzy bramki w dziesięć minut!". A następnie w kierunku jednego z piłkarzy Niceii Balotelli wykrzyczał "pie**** się!". Emocje Włocha poszły na marne, ponieważ jego zespół w drugiej połowie stracił jeszcze jedną bramkę i w końcowym rezultacie przegrał 2:4.
Guardate come Mario Balotelli si incazza e tiene al Nizza. Mannaggia, se solo sto ragazzo fosse stato guidato meglio pic.twitter.com/h2qiriG6Xw
— Tancredi Palmeri (@tancredipalmeri) 2 października 2017
Zobacz: Mario Balotelli znowu przesadził. Urządził sobie wyścig na autostradzie?!
Przeczytaj: Agent dosadnie o swoim piłkarzu: Balotelli? Chciałbym obciąć mu język
Sprawdź: Mario Balotelli znów na ustach całego świata! Czy rasizm jest we Francji legalny?