Koreańczycy z Północy w Brazylii okazali się bezkonkurencyjni. Zanotowali komplet zwycięstw, strzelili 33 gole, stracili zaledwie 3, a w pokonanym polu pozostawili wszystkie potęgi. Na dodatek w finale pognębili gospodarzy jeszcze bardziej niż Niemcy. Jedno jest pewne: machina propagandowa Kim Dzong Una nie próżnuje. Podobnego natężenia kłamstw chyba jeszcze nie widzieliśmy.
Zobacz też: Korea Północna pędzi po mundialowe złoto!
Jesteśmy ciekawi czy mieszkańcy reżimu w podobny stek bzdur w ogóle wierzą. Cztery lata temu w RPA tamtejsza telewizja przeprowadziła bowiem transmisję na żywo z jednego z meczów kadry. Z Portugalią. Skończyło się tragikomicznie. Kraj zobaczył wówczas prawdziwy rozbiór dyktatury. Cristiano Ronaldo i spółka wbili Koreańczykom siedem bramek.
Nam żal tylko Davida Luiza. Kilkanaście dni temu wyrastał na jedną z gwiazd mistrzostw świata. Od tamtej pory pozwolił na utratę 18 bramek. Nic dziwnego zatem, że po klęsce z Azjatami wydawał się kompletnie rozbity, co skrzętnie odnotowały północnokoreańskie serwisy informacyjne.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail