Inter Miami – oczywiście z „boskim Leo” w składzie – przyleciał do Arabii Saudyjskiej na towarzyski (i oczywiście świetnie opłacany…) turniej Riyadh Season Cup. Jego elementem jest potyczka przedstawiciela Major League Soccer z saudyjskim Al-Nassr, którego zawodnikiem jest CR7. Fani na całym świecie ostrzyli sobie zęby na ponowne starcie obu piłkarskich bogów; może nawet ostatnie w ich karierach.
Dla polskich fanów dodatkowym smaczkiem jest obsada sędziowska tego spotkania. Jedną z asystentek arbitra głównego, biegającą po linii z chorągiewką, będzie bowiem Paulina Baranowska. - Możliwość obserwowania Messiego i Ronaldo z bliska to duża przyjemność, bowiem są wybitnymi sportowcami – powiedziała polska sędzina, cytowana przez „Łączy Nas Piłka”.
Do starcia Messiego z Ronaldo ostatecznie jednak – ku rozczarowaniu milionów fanów na świecie – nie dojdzie. W styczniu saudyjska ekipa odwołała dwa mecze zaplanowane w Chinach. Stało się to z powodu kontuzji mięśniowej Portugalczyka, mającego oczywiście być największym magnesem przyciągającym kibiców Państwa Środka na stadion w Shenzhen. W klubie liczono, że dzięki temu CR7 zdąży z rekonwalescencją przed bojem z Interem.
Nie zdążył… - Jest w ostatniej fazie powrotu do zdrowia i w ciągu kilku najbliższych dni wróci do treningów z zespołem. Ale jego występ w czwartkowy wieczór jest wykluczony - powiedział trener Al-Nassr, Luis Castro.
Portugalczyk w 18 jesiennych meczach Saudi Pro League strzelił dla swej drużyny 20 goli i zaliczył 9 asyst, dokładając do tego także „liczby” w azjatyckiej Lidze Mistrzów oraz krajowym „King’s Cup”. Messi z kolei, też z powodu urazu, stracił wiele tygodni w rozgrywkach MLS. Przed kontuzją fantastycznie prezentował się jednak w lipcowo-sierpniowym Pucharze Ligi. Strzelał gole w każdym z siedmiu meczów tego cyklu (w sumie zdobył ich 10), prowadząc Inter po ostateczny triumf w imprezie.
Spotkanie Al-Nassr z Interem Miami rozegrane zostanie 1 lutego o godzinie 19.00.