- Moi synowie mają jednego idola i jest nim Leo Messi. To on będzie gwiazdą Euro 2012 - stwierdził pewnym głosem Michał Wiśniewski i dopiero na sugestię dziennikarza, że Argentyna w Mistrzostwach Europy nie może grać, zreflektował się:
- Ale ja jestem głupi... Argentyna się nie dostała.
Obejrzyj wideo od 1:08 i porozmawiaj na czacie pod tekstem.
Uprzedzając pytanie ministry Joanny Muchy: To nie tak, że ktoś nie wybrał Argentyny do udziału w Euro 2012. Na Mistrzostwach Europy grają jedynie drużyny, które zdołały przejść eliminacje rozgrywane przez reprezentacje europejskie.